Co najważniejsze pokonał w sobotę przed własną publicznością trzeci w stawce MKS Kalisz. Wszystko układa się wspaniale, ale pełnej radości nie ma. Akademiczki do meczu przystąpiły bowiem bez mającej za sobą zabieg Izabeli Tomczyk, a w trakcie spotkania kontuzji nabawiła się inna środkowa Marta Zich. To sprawia, że na tej pozycji została jedna siatkarka i prawdopodobnie działacze AZS-u zmuszeni będą poszukać nowej zawodniczki.
Sobotnie spotkanie dla podopiecznych trenera Grzegorza Silczuka zaczęło się wybornie, gdyż objęły prowadzenie 5:o i mogły spokojnie kontrolować przebieg rywalizacji. W drugim secie już tak dobrze nie było. Kilka błędów i dekoncentracja sprawiły, że przegrywały 12:15, a co więcej parkiet musiała opuścić Zich, którą z konieczności zastąpiła Martyna Paczkowska.
To jednak Marta Duda pociągnęła zespół, który zwarł szyki i doprowadził do remisu 19:19. Co prawda pierwszą piłkę setową miały przy stanie 23:24 kaliszanki, ale nasze się obroniły, zmusiły rywalki do dwóch błędów i zdobywając trzy punkty z rzędu wygrały drugą partię.
W trzeciej nie było już emocji. AZS zagrał skutecznie w każdym elemencie, bardzo dobrze zagrywką i bezbłędnie, obejmując z łatwością prowadzenie 14:5.
AZSOpole - MKSKalisz 3:0 (18, 24, 10)
AZS: Matyjaszek, Gądek, Zich, Michalkiewicz, Kocemba, Myjak, Michalak (libero) - Wilk, Duda, Paczkowska, Skikiewicz. Trener Grzegorz Silczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?