Zespół ze Strzelec Opolskich po wielkich zmianach kadrowych do jakich doszło w klubie latem i pod wodzą nowego trenera Rafała Dolińskiego nie ma już być tylko dostarczycielem punktów, jak to było w poprzednim sezonie.
Na inaugurację rozgrywek wprawdzie przegrał, ale mierzył się z jednym z faworytów rozgrywek. Poza tym do połowy spotkania strzelczanie spisywali się bardzo przyzwoicie i postraszyli swojego przeciwnika.
Goście byli bardzo bliscy zwycięstwa w premierowym secie. Prowadzili w nim 22:19, ale niestety błędy w przyjęciu zagrywki sprawiły, że już do końca tej odsłony nie zdobyli żadnego punktu. Przy stanie 22:22 w kontrowersyjnej sytuacji sędziowie przyznali punkt rybniczanom, co ostatecznie podłamało nasz zespół.
Do drugiego seta znów jednak przystąpił pełen wigoru i grając dość agresywną zagrywką prowadził. Było 8:4 i 12:8, ale kolejne akcje należały do gospodarzy. Szybko dogonili oni strzelczan, a potem im spokojnie „odjechali”.
Trzecia partia była już zupełnie bez historii. Zawodnicy Volleya łatwo ją wygrali.
- Widać, że w naszej drużynie jest potencjał - mówił prezes UKS-u Piotr Ratajczak. -Mocno wierzę, że tak koszmarny sezon jak poprzedni, gdy wygraliśmy tylko jeden mecz, już się nie powtórzy. W starciu z mocnym zespołem z Rybnika chłopcy zaprezentowali się z dobrej strony. Była duża szansa, na wygraną choćby w jednym secie. Trzeba jeszcze jednak poczekać na efekty pracy nowego trenera i na punkty.
Volley Rybnik - UKS Strzelce Opolskie 3:0 (22, 18, 15)
UKS Strzelce Op.: Stogniew, Sachnik, Mazurek, Kieszek, Łysikowski, Jankowski, Stach (libero) - Ratajczak, Madzia, Bernyś, Miksa, Żakowicz (libero). Trener Rafał Doliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
