Siatkówka. Cel numer jeden Stali Nysa: zapewnić sobie awans do play-off

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Siatkarze Stali Nysa mają o co walczyć, by przed rozpoczęciem decydującej fazy sezonu mieć nieco więcej komfortu psychicznego.
Siatkarze Stali Nysa mają o co walczyć, by przed rozpoczęciem decydującej fazy sezonu mieć nieco więcej komfortu psychicznego. Oliwer Kubus
Wygrywając sobotni (03.02, godz. 17) mecz z Aqua-Zdrojem Wałbrzych za trzy punkty, Stal Nysa zagwarantuje sobie miejsce w czołowej "ósemce" po fazie zasadniczej 1 ligi.

- Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny, ale ten jest szczególny, bo wygrana pozwoliłaby już spokojnie przygotowywać do najważniejszej fazy rozgrywek. To jest cel numer jeden - mówi Piotr Łuka, trener Stali Nysa.- Właśnie play-offy będą wykładnikiem tego, co nasza drużyna może w tym roku osiągnąć. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, z jakimi problemami się borykamy, ale mam nadzieję, że przed play-offami wszyscy zawodnicy wrócą i będą w stanie złapać odpowiednią formę.

W styczniu Stal prezentowała się nierówno. Zagrała niezłe, ale zakończone porażką spotkanie z AZS-em Częstochowa, by potem nie ugrać nawet seta w Suwałkach. Następnie bez problemu pokonała niżej notowane zespoły z Siedlec i Spały, by w ostatniej kolejce dość łatwo ulec również będącej za plecami nysan ekipie z Sanoka.

- Zdajemy sobie sprawę, że nasza gra faluje, ale w siatkówce niezwykle ważna jest stabilizacja. A tej w naszym zespole dotąd nie było, bo niemal każdy mecz oznaczał konieczność rotowania składem. I raz wychodzi to lepiej, a raz gorzej - dodaje Piotr Łuka.

Dzisiejszy rywal, prowadzony przez doskonale znanego w Nysie Janusza Bułkowskiego, niewątpliwie jest do ogrania w trzech setach, chociaż zwraca uwagę niezła forma wałbrzyszan pokazana w ostatnich trzech kolejkach.

Aqua-Zdrój najpierw dość niespodziewanie przerwał passę zwycięstw pnącego się po szczeblach tabeli Ślepska Suwałki, potem rozbił outsidera ze Spały, a ostatnio bez straty seta wygrał z KPS-em Siedlce.

Dawid rwie się do gry

Trener Stali nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Dawida Bułkowskiego, ale do składu wrócił już inny przyjmujący - Michał Makowski, dla którego sezon praktycznie dopiero się zaczyna. - Michał z treningu na treningu na trening robi postępy - podkreśla Piotr Łuka. - Natomiast jest taka szansa, że Dawid Bułkowski wróci już na play-offy. Każdy kto zna Dawida wie, że trzeba go stopować na treningach, ale rwie się do skakania, odbija piłkę i widać, że poprawa jeśli chodzi o ten mięsień jest naprawdę duża. Myślę, że za 2-2,5 tygodnia będzie już gotowy do normalnego treningu, ale oczywiście po tak długiej przerwie musi jeszcze minąć trochę czasu, zanim wróci do optymalnej formy.

I to jest właśnie cel numer dwa sztabu szkoleniowego Stali: trafić z jak najlepszą dyspozycją drużyny na fazę play-off. - Liga pokazała, że tu wygrywa każdy z każdym i wszystko jest możliwe - dodaje trener nysan.

Co ważne, kibice Stali ani na chwilę nie odwrócili się od swojego zespołu. Od pierwszego meczu w nowej hali trybuny przy ul. Sudeckiej zapełniają się zwykle do ostatniego miejsca.

- Mecze z Częstochową na otwarcie i później pucharowe spotkaniu z Treflem - to były dwa mecze, które w naturalny sposób przyciągnęły kibiców - przypomina Piotr Łuka. - Ale już przed meczem z Siedlcami byliśmy pełni obaw, czy uda się zapełnić halę. Okazało się, że niepotrzebnie, bo znów była wypełniona widzami i liczymy na to, że w następnych meczach też tak będzie. Jako sportowcy zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że wyniki przyciągają kibiców i im będą lepsze, tym więcej ludzi będzie przychodziło na mecze. A to pomoże drużynie, bo wiadomo, że w takiej atmosferze gra się najlepiej.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na Sportowy24 (NTO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska