Ćwierćfinałową rywalizację Zaksa Kędzierzyn-Koźle (1. miejsce w swojej grupie) rozpoczęła od porażki na wyjeździe z niżej notowaną Łuczniczką Bydgoszcz (4. lokata). Za tydzień nasz zespół będzie miał dwie szanse, aby odwrócić losy tej konfrontacji i zapewnić sobie półfinał.
W sobotnim spotkaniu podopieczni trenera Rolanda Dembończyka wystąpili bez graczy z kadry seniorskiej drużyny, a tymczasem rywal dysponował takimi trzema. Zaksa mecz zaczęła dobrze, od prowadzenia 5:3 w pierwszym secie, ale potem było tylko gorzej. Gospodarze szybko odrobili straty i wygrywali 12:8, a później wręcz rozbili gości. W drugiej partii wszystko zaczęło się identycznie. Kędzierzynianie znów mieli dwa punkty zaliczki (5:3). Po własnych błędach ją roztrwonili i tracili dwa „oczka”. Kiedy dwa razy nadziali się na blok, a rywal posłał asa zrobiło się 19:15 dla Łuczniczki, która kontrolowała grę .
Żadnych wątpliwości kto jest lepszy nie było w ostatnim secie. Bydgoszczanie za sprawą zagrywek i kontr oraz bloków budowali przewagę i prowadzili 18:13. Nasi siatkarze nie potrafili znaleźć sposobu na blok rywala, a pod jego presją mylili się w ataku. W efekcie już nic nie zdziałali.
Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (14, 19, 16)
Łuczniczka: Nowakowski, Siwicki, Wiese, Wolański, Bobrowski, Mendel, Herrmann (libero). Trener Krzysztof Kowalczyk.
ZAKSA: Fortuna, Staniszewski, Walczak, Miksa, Jastrowicz, Kożuch (libero) - Mrozek (libero), Walawender, Podborączyński. Trener Roland Dembończyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?