- O decyzji Sama przesądziły nie tylko względy sportowe. Nie mogę i nie chcę tego komentować, szanuję decyzję zawodnika - zaznaczył dla oficjalnej strony klubu prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Sebastian Świderski.
Zapytaliśmy go jednak, jak dokładnie przebiegał proces rozstania z Belgiem.
- Jego decyzja zapadła tak naprawdę w ciągu kilkudziesięciu godzin. O chęci odejścia poinformował nas przez swojego agenta - skomentował Świderski. - Sam zaskoczył nas na ponad miesiąc przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Trudno będzie zastąpić takiego siatkarza jak on, ale szukamy nowego przyjmującego.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych, Deroo zdradził już, że jego nowym pracodawcą będzie rosyjskie Dynamo Moskwa. Stołeczna drużyna szukała zastępstwa po tym, jak poważnej kontuzji barku doznał wcześniej zakontraktowany przez nią Amerykanin Taylor Sander.
- Przez całe lato cieszyłem się, że po zakończeniu sezonu reprezentacyjnego znów wrócę do Kędzierzyna-Koźla i nowy sezon rozpoczniemy jak zwykle z wysokimi celami - oznajmił Deroo za pośrednictwem Facebooka. - Nagle jednak sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, ponieważ zainteresowanie moją osobą wyraził czołowy rosyjski klub Dynamo Moskwa. Po krótkich i pełnych szacunku negocjacjach wszystkie możliwe strony osiągnęły wzajemne porozumienie.
O formie zakończenia współpracy Deroo z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Świderski powiedział natomiast następująco:
- Wraz ze swoim agentem, Sam zwrócił się do klubu z informacją o rozwiązanie umowy. Powiedział, że chce odejść, bo dostał bardzo korzystną ofertę z Dynama. Z racji obowiązującego kontraktu próbowaliśmy podjąć rozmowy, ale niestety decyzja przez niego była już podjęta.
Prezes kędzierzynian wytłumaczył szerzej, dlaczego klub za wszelką nie walczył o zatrzymanie Deroo.
- Oczywiście, mogliśmy się postawić i komplikować całą sprawę, ale blokowanie zawodnika niekoniecznie byłoby w tym przypadku dobrym posunięciem - podkreślił Świderski. - Choć odejście Sama stworzyło nam naprawdę poważny problem, w tym przypadku nie było możliwości „salomonowego” rozwiązania.
Tym samym Deroo opuszcza klub z Kędzierzyna-Koźla po czterech latach obfitujących w sukcesy. Trzykrotnie zdobył z nim bowiem mistrzostwo Polski i dwa razy triumfował w Pucharze Polski.
- Naprawdę niełatwo jest mi opuścić klub, z którym osiągnąłem tyle sukcesów - dodał Deroo. - Teraz jednak poczułem potrzebę podjęcia nowego wyzwania, a oferta przedstawiona przez Dynamo spełniła moje oczekiwania.
- Nie mogę zdradzić, czy za rozwiązanie umowy z Samem dostaniemy odszkodowanie finansowe, bo to tajemnica handlowa - podsumował Świderski. - Prowadzimy już natomiast intensywne poszukiwania jego następcy, czyniąc to na wszystkich możliwych frontach. Tak jak wspomniałem już wcześniej, do rozpoczęcia sezonu ligowego pozostał ponad miesiąc i wierzę, że znajdziemy najlepsze możliwe rozwiązanie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?