Siatkówka. Odkrywamy kulisy odejścia Sama Deroo z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Sposób odejścia Sama Deroo z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywołał spore poruszenie w całym środowisku siatkarskim.
Sposób odejścia Sama Deroo z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywołał spore poruszenie w całym środowisku siatkarskim. Sławomir Jakubowski
Belg Sam Deroo nie będzie w najbliższym sezonie występować w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Będący dotąd jednym z filarów zespołu przyjmujący stworzył mu tym samym niemały problem.

- O decyzji Sama przesądziły nie tylko względy sportowe. Nie mogę i nie chcę tego komentować, szanuję decyzję zawodnika - zaznaczył dla oficjalnej strony klubu prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Sebastian Świderski.

Zapytaliśmy go jednak, jak dokładnie przebiegał proces rozstania z Belgiem.

Odejście Sama Deroo to bardzo duża strata dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Siatkówka. Szok dla kibiców Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koź...

- Jego decyzja zapadła tak naprawdę w ciągu kilkudziesięciu godzin. O chęci odejścia poinformował nas przez swojego agenta - skomentował Świderski. - Sam zaskoczył nas na ponad miesiąc przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Trudno będzie zastąpić takiego siatkarza jak on, ale szukamy nowego przyjmującego.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych, Deroo zdradził już, że jego nowym pracodawcą będzie rosyjskie Dynamo Moskwa. Stołeczna drużyna szukała zastępstwa po tym, jak poważnej kontuzji barku doznał wcześniej zakontraktowany przez nią Amerykanin Taylor Sander.

- Przez całe lato cieszyłem się, że po zakończeniu sezonu reprezentacyjnego znów wrócę do Kędzierzyna-Koźla i nowy sezon rozpoczniemy jak zwykle z wysokimi celami - oznajmił Deroo za pośrednictwem Facebooka. - Nagle jednak sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, ponieważ zainteresowanie moją osobą wyraził czołowy rosyjski klub Dynamo Moskwa. Po krótkich i pełnych szacunku negocjacjach wszystkie możliwe strony osiągnęły wzajemne porozumienie.

O formie zakończenia współpracy Deroo z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Świderski powiedział natomiast następująco:

- Wraz ze swoim agentem, Sam zwrócił się do klubu z informacją o rozwiązanie umowy. Powiedział, że chce odejść, bo dostał bardzo korzystną ofertę z Dynama. Z racji obowiązującego kontraktu próbowaliśmy podjąć rozmowy, ale niestety decyzja przez niego była już podjęta.

Prezes kędzierzynian wytłumaczył szerzej, dlaczego klub za wszelką nie walczył o zatrzymanie Deroo.

- Oczywiście, mogliśmy się postawić i komplikować całą sprawę, ale blokowanie zawodnika niekoniecznie byłoby w tym przypadku dobrym posunięciem - podkreślił Świderski. - Choć odejście Sama stworzyło nam naprawdę poważny problem, w tym przypadku nie było możliwości „salomonowego” rozwiązania.

Tym samym Deroo opuszcza klub z Kędzierzyna-Koźla po czterech latach obfitujących w sukcesy. Trzykrotnie zdobył z nim bowiem mistrzostwo Polski i dwa razy triumfował w Pucharze Polski.

- Naprawdę niełatwo jest mi opuścić klub, z którym osiągnąłem tyle sukcesów - dodał Deroo. - Teraz jednak poczułem potrzebę podjęcia nowego wyzwania, a oferta przedstawiona przez Dynamo spełniła moje oczekiwania.

Trwa głosowanie...

Czy rozczarowało cię zachowanie Sama Deroo w stosunku do ZAKSY?

- Nie mogę zdradzić, czy za rozwiązanie umowy z Samem dostaniemy odszkodowanie finansowe, bo to tajemnica handlowa - podsumował Świderski. - Prowadzimy już natomiast intensywne poszukiwania jego następcy, czyniąc to na wszystkich możliwych frontach. Tak jak wspomniałem już wcześniej, do rozpoczęcia sezonu ligowego pozostał ponad miesiąc i wierzę, że znajdziemy najlepsze możliwe rozwiązanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska