Siatkówka: Pierwszy tydzień transferów przyniósł wielki hit

fot. Sławomir Jakubowski
Jakub Novotny
Jakub Novotny fot. Sławomir Jakubowski
Jakub Novotny przeszedł do Skry Bełchatów. Giełda z nazwiskami jest coraz ciekawsza.

Po raz piąty z rzędu mistrzowski tytuł zdobyła Skra Bełchatów, która poza polską ligą chciałaby wreszcie zdobyć coś w Europie. W kadrze mistrza Polski zmienił się przede wszystkim trener. Argentyńczyk Daniel Castellani objął stanowisko selekcjonera kadry. Mistrzów Polski poprowadzi Jacek Nawrocki, dotychczasowy asystent Castellaniego, a II trenerem Skry będzie dotychczasowy szkoleniowiec Pamapolu Wieluń Maciej Bartodziejski.

Ściągnięcie Novotnego pociągnie za sobą wypożyczenie Jakuba Jarosza, który dotąd był drugim atakującym. Prawdopodobnie były gracz ZAKSY znajdzie się w AZS-ie Częstochowa. Z Bełchatowem pożegna się też fiński środkowy Jane Heikkinen, który w tym sezonie z powodu kontuzji grał niewiele. W kadrze należy oczekiwać jeszcze jednej zmiany. Jednak transfer na pewno zrobi wrażenie, bo na celowniku mistrza Polski są Francuz Guillaume Samica (świetny sezon w Jastrzębskim Węglu) oraz Brazylijczyk Dante Amaral (Dynamo Moskwa).

Obaj są także na liście życzeń Resovii Rzeszów. Wicemistrzowie Polski w zeszłym roku okazali się królami polowania. Zaraz po ubiegłorocznym sezonie ściągnęli trzech reprezentantów Polski: Pawła Woickiego, Marcina Wikę i Krzysztofa Gierczyńskiego, którzy z częstochowskimi akademikami wywalczyli srebrne medale MP.
Ściągnęli też jednego z najbardziej znanych trenerów Ljubomira Travicę. Teraz nie działają tak szybko, ale przed startem w elitarnej Lidze Mistrzów oraz chcąc zdetronizować Skrę, będą się zbroić. Włodarze klubu nie ukrywają, że w tym celu zostanie zwiększony obecny budżet, wynoszący 8-9 mln złotych. Z klubu odejdzie Serb Aleksandar Mitrović, a inne pożegnania warunkowane są skutecznością negocjacji z nowymi graczami.

Największym hitem może okazać się pozyskanie serbskiego rozgrywającego Nikolę Grbicia. W tym sezonie Serb poprowadził Itas Trentino do zwycięstwa w Lidze Mistrzów, a obecnie jego klub walczy w finale mistrzostw Włoch.

Na transferowej giełdzie pojawiają się też nazwiska reprezentantów Polski: rozgrywający Paweł Zagumny i atakujący Grzegorz Szymański (obaj AZS Olsztyn). Zrealizowanie połowy tych przymiarek sprawi, że Resovia - przynajmniej na papierze - będzie mogła równać się ze Skrą.

- Grbić i Amaral to nazwiska z najwyższej światowej półki i patrząc na kluby, które chcą pozyskać tych zawodników, jest to realne - uważa Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY. - Rzeszów po 34 latach wywalczył medal i zrobi wszystko, by jak najlepiej przygotować się do Ligi Mistrzów. Główny sponsor Resovii, Asseco, to prywatna potężna firma z branży komputerowej, której prezes lubi siatkówkę i na pewno sypnie groszem.
Bełchatów wspiera PGE, organizacja - do której należy m.in Elektrownia Opole
- mająca olbrzymie możliwości finansowe. W Polsce mogą przebić każdy klub, o czym przekonaliśmy się podczas negocjacji z Novotnym.

W innych klubach trwa wyczekiwanie na rozwój sytuacji. Brązowy medalista
- Jastrzębski Węgiel, pożegnał się ze swym kapitanem Robertem Pryglem. Zawodnik ten trafił do Jadaru Radom, gdzie ma być równocześnie asystentem trenera Jana Sucha. Kontrakt kończy się także dla Francuza Samiki, którego chcieliby mieć Skra, Resovia, czy ZAKSA.

Odpływ zawodników zapowiada się w Olsztynie (Paweł Siezieniewski trafi do Delecty, a innych pracodawców z pewnością znajdą Zagumny i Szymański), czy w Politechnice Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska