Siatkówka. Zaksa gra w Bielsku-Białej. Jest murowanym faworytem

Redakcja
W ostatnich spotkaniach trener Ferdinando De Giorgi daje coraz więcej szans na grę zawodnikom rezerwowym. Dzięki temu dwa razy z dobrej strony zaprezentował się rozgrywający Grzegorz Pająk.
W ostatnich spotkaniach trener Ferdinando De Giorgi daje coraz więcej szans na grę zawodnikom rezerwowym. Dzięki temu dwa razy z dobrej strony zaprezentował się rozgrywający Grzegorz Pająk. Sławomir Jakubowski
- Jesteśmy liderem i jedziemy do Bielska w roli faworyta, ale nie możemy sobie pozwolić na jakąś chwilę dekoncentracji, bo to może drogo nas kosztować – przestrzega libero Zaksy Paweł Zatorski.

W sobotę Zaksa zagra na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała (początek godz. 14.00). Kędzierzynianie są zdecydowanym faworytem, ale przed meczem są ostrożni.
- Mecz nie będzie łatwy, szczególnie na początku, kiedy przy wsparciu publiczności rywale zaryzykują. Teoretycznie słabsze drużyny tak z nami grają, co było widać w starciu z Będzinem, czy Kielcami. Nie mają nic do stracenia i od początku nacierają. Póki ich nie przełamiemy, to bardzo trudno się z nimi gra.

MKS Będzin i Effector Kielce prowadziły z kędzierzynia­nami wyrównaną walkę w pierwszych setach. Miały nawet szansę na ugranie partii, ale decydujące piłki należały do Zaksy, która w kolejnych odsłonach już dominowała. W sobotę postara się wywalczyć kolejne trzy punkty w starciu z BBTS-em. Ekipę tę prowadzi były szkoleniowiec naszej ekipy Krzysztof Stelmach, a występują w niej Grzegorz Pilarz i Sergiej Kapelus, do niedawna gracze Zaksy. Dorobek bielszczan to 4 wygrane w 16 meczach, 12 punktów i 12. miejsce w tabeli.

- Po meczach z Będzinem i Kielcami mieliśmy dwa dni wolnego, mogliśmy odpocząć i naładować się na kolejne pojedynki. Jesteśmy gotowi na sobotę i chcemy zgarnąć trzy punkty – zapowiada atakujący Dawid Konarski. - Nie możemy sobie pozwolić na straty, tym bardziej, że już niebawem mamy serię meczów z bardzo trudnymi rywalami: Resovią, Treflem, Skrą i Jastrzębiem. Chcemy utrzymać pierwsze miejsce i zagrać w finale PlusLigi. Teraz naszym podstawowym zadaniem są więc zwycięstwa za trzy punkty z teoretycznie słabszymi rywalami. To powinno wystarczyć, żeby się znaleźć w ścisłym finale.

Nasz zespół otwiera ligową stawkę, w 17 meczach odniósł 16 zwycięstw i zgromadził 47 oczek. Zanotował też znakomitą serię 9 zwycięstw z rzędu i to bez straty seta.

- Miejmy nadzieję, że w Bielsku zwyciężymy po raz kolejny – mówi drugi rozgrywający zespołu Grzegorz Pająk, który w dwóch ostatnich meczach miał dużo okazji do gry. - Jesteśmy faworytem, ale nie zapominajmy, że Bielsko, szczególnie u siebie, jest groźne. Ostatnio we własnej hali pokonało Jastrzębie. Tam jest ciężki teren, na trybunach jest wielu kibiców, mocno dopingujących gospodarzy. Przygotowujemy się jak do każdego kolejnego meczu i takim samym szacunkiem i motywacją do zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska