Sieć się sypie

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Na remont nieszczelnych instalacji brzeskiej spółce administrującej mieszkaniami komunalnymi brakuje 300 tys. zł.

Masowe rozszczelnianie instalacji gazowych w Brzegu rozpoczęło w 1995 roku, kiedy nastąpiła zmiana gazu z koksowniczego na ziemny.
- Wtedy mieliśmy wyłączane po 30-40 budynków - przypomina Mieczysław Fedorowicz, prezes Miejskiego Zarządu Mienia Komunalnego - spółki, która administruje budynkami komunalnymi w mieście. - Przez te pięć lat problem się zmniejszył, bo wymieniliśmy bardzo dużo instalacji - dodaje.
- Rozpoczęcie takiego remontu wymaga spełnienia określonych procedur: od decyzji wspólnoty mieszkaniowej, aż do uzyskania prawomocnego pozwolenia budowlanego - tłumaczy Fedorowicz przedłużające się okresy, kiedy budynki są pozbawione gazu.

- Przy tej mizerii budżetowej brakuje nam też pieniędzy na remonty - dodaje prezes wyliczając, że w tym roku na remont instalacji gazowych MZMK wydało już 155 tys. zł, a potrzeba jeszcze około 300 tys. zł.
Choć masowe rozszczelnianie instalacji zbiegło się ze zmianą gazu, to jednak zdaniem gazowników prawdziwą przyczyną jest wiek i stan instalacji.
- Kilkudziesięcioletnie rury nadają się po prostu do wymiany - mówi Andrzej Broniec, kierownik zakładu gazowniczego w Brzegu. Dodaje, że ilość zgłoszeń jest też zależna od stopnia nawonienia gazu: - Metan nie ma zapachu, dlatego dodaje się do niego środek zapachowy. Okresowo ten charakterystyczny zapach jest tak intensywny, że wystarczy chwila zwłoki przy zapalaniu ognia pod palnikiem i woń gazu unosi się w całym mieszkaniu - tłumaczy Broniec.
Kiedy zakład gazowniczy otrzyma zgłoszenie o ulatnianiu się gazu, na miejsce przyjeżdża pogotowie i sprawdza instalację.

- Kiedy istnieje zagrożenie, sami wyłączamy gaz, ale jeśli nieszczelność jest minimalna, pozostawiamy decyzję administracji - mówi kierownik gazowni. - Wiąże się to przecież z pozbawieniem gazu całego bloku - dodaje.
Obecnie w mieście gazu pozbawione są rodziny w 16 budynkach.
- Na początku grzaliśmy wodę na butlach turystycznych, albo korzystaliśmy z elektrycznego czajnika - mówi Alina Przybysz, której gaz w mieszkaniu wyłączono w połowie września. - Zużycie prądu wzrosło nam tak, że nie chcę już nawet patrzeć na licznik - dodaje. - Teraz mamy duże butle, ale gaz wychodzi drożej: wcześniej płaciliśmy po 50-60 zł, a teraz trzykrotne napełnienie kosztowało nas prawie 80 zł - wylicza lokatorka.

Rodzina pani Aliny była jednak w tej szczęśliwej sytuacji, że ma ogrzewanie elektryczne. Kilkoro mieszkańców sąsiedniego budynku przy ul. Rybackiej 8 pozbawionych zostało również ciepła.
- Mieliśmy tylko jeden grzejnik elektryczny, dlatego poznosiliśmy wersalki do jednego pokoju i to była prawdziwa męczarnia - mówiła Małgorzata Orłowska. - I tak mieliśmy szczęście, że gazu nie było tylko 2 miesiące, a inni czekali na remont nawet po pół roku. Ale ponieważ mamy wykupione mieszkanie, musieliśmy sami pokrywać wszystkie koszty wymiany instalacji - opowiada pani Małgorzata.
Wymianę instalacji w budynkach przy ul. Rybackiej wykonuje na zlecenie administratora prywatna firma.

- Trzeba wymieniać wszystkie rury, bo dotąd tylko je skręcano na kształtkach, a teraz instalacja musi być spawana - podkreśla właściciel firmy Arkadiusz Czereśniowski.
Oprócz pionów konieczna jest również wymiana rur w mieszkaniach. Zmiana instalacji w 18-rodzinnym budynku trwa około miesiąca. Jednocześnie z instalacją gazową trzeba także przebudować kominy, bo przepisy wymagają obecnie osobnej wentylacji dla każdego mieszkania.
Podobne problemy, choć w nieco mniejszej skali, pojawiają się w spółdzielni mieszkaniowej "Zgoda", która dysponuje znacznie nowszymi budynkami. W tym roku na remonty związane z nieszczelnościami w instalacjach "Zgoda" wydała około 320 tys. zł. Na jedno mieszkanie wyposażone w instalację gazową wypada więc 85 zł.
- Co roku dokonujemy przeglądów instalacji gazowych i na bieżąco usuwamy awarie - mówi prezes Henryk Wujek. - Ale widać, że tych nieszczelności przybywa - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska