Powiadomienie, że dwa kilometry sieci to prawdopodobnie samowola budowlana przyszło z prokuratury. Jeśli takie będzie orzeczenie, może zapaść nawet nakaz rozbiórki i ośrodek zostanie pozbawiony wody.
W wersji optymistycznej może skończyć się na legalizacji budowy, ale wiąże się to z opłatami wysokości nawet kilkuset tysięcy złotych.
Jedno jest pewne: na wodociąg nie wydano pozwolenia budowlanego, nie ma go również w ewidencji Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
To właśnie dyrektor “komunalki" Piotr Wiora (od 1 sierpnia nie jest już pracownikiem zakładu, złożył rezygnację z przyczyn osobistych) zgłosił sprawę do prokuratury.
Jan Płonka - właściciel ośrodka twierdzi, że próbuje się go wrobić. Złożył do Rady Miejskiej skargę na burmistrza Dietera Przewdzinga, że ten “nie dopełnił procedur urzędowych" związanych z wykonaniem dokumentacji powykonawczej wodociągu zgodnie ze słowną obietnicą.
NTO za SMS - kup Nową Trybunę Opolską prosto na swój komputer
Wodociąg nielegalny, a winnych nie ma? - szczegóły w czwartek w "Tygodniku Strzelce Opolskie/Krapkowice", dodatku do Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?