Siedziska z betonu na opolskim Rynku. Sprawa dyskusyjna

Artur  Janowski
Artur Janowski
Projekt nowych ławek przed ratuszem wywołał falę negatywnych komentarzy. Niewykluczone, że kształt siedzisk będzie zmieniony.

Projekt to pokłosie konkursu zorganizowanego w ramach 800-lecia Opola. Ławki i leżanki z betonu są głównym elementem zwycięskiego projektu autorstwa Miłosza Karczaka i Tomasza Kierończyka.

Studenci Politechniki Poznańskiej pokonali aż 165 innych propozycji. Ich ławki, przypominające kamienie, przekonały jury konkursowe, w którym byli architekci, urzędnicy, a także przedstawiciele Galerii Sztuki Współczesnej.

- Urzekła nas prostota i piękna bryła tego betonu architektonicznego, mająca w sobie coś oryginalnego, która na opolski Rynek przyciągnie wiele osób - mówił Jacek Połącarz, członek zarządu Górażdże Cement, firmy, której fundacja ma zlecić wykonanie wszystkich 30 siedzisk jeszcze w tym roku.

Pomysł betonowych ławek, które mają powstać tuż obok ratusz od strony Alei Gwiazd Polskiej Piosenki, wywołał jednak falę negatywnych komentarzy. Zaskoczeni opolanie dzwonili do naszej redakcji, wielu swoje opinie zamieściło także w internecie na portalach społecznościowych. Najczęściej podkreślano że ławki nie powinny być w całości z betonu, bo wówczas latem nie da się na nich usiąść. Powinny też mieć jakiś rodzaj oparcia.

Trzydzieści ławek, wykonanych z betonu, zasponsorować ma firma Górażdże

„Wielu osobom bardzo źle się siedzi bez oparcia, bo nie pozwala im to wypocząć. Głównie mam na myśli osoby z problemami z kręgosłupem. Te ławki może i mają swój urok, ale boję się, że będą traktowanie przez dzieciaki i niespełnionych grafficiarzy, jak kartki papieru” - pisała Agata Grzesik.

„Mi już nawet nie o beton chodzi, ale ta nowoczesność i surowość, jakoś kłóci się z pięknymi zabytkowymi kamienicami wokół Rynku” - pisała z kolei Ola Herka.

Inni opolanie zwracali uwagę, że projekt tylko w minimalnym stopniu przewiduje zieleń.

- Ale jest, więc nie można mówić, że to wyłącznie beton - przekonuje Szymon Janus, któremu akurat projekt się podoba. - Mi się wydaje, że urzędnicy boją się mówić o pewnym szczególe, który jest ważny. Te ławki nie są do długiego siedzenia. Na ogół jeśli ktoś na nich przysiądzie, to na parę minut, czekając na kogoś lub np. jedząc loda. W takich wypadkach parę minut nie robi różnicy. Budujmy, nie narzekajmy.

Prezydent Arkadiusz Wiśniewski bronił projektu podczas internetowych dyskusji z opolanami.

Podkreślał, że będą wykonane z ekologicznego betonu, pochłaniającego zanieczyszczenia powietrza.

- Co więcej obecny projekt wprowadza więcej zieleni niż jest dziś, a sam beton to hołd dla przemysłu cementowego, dzięki któremu nasze miasto przez lata się bogaciło - przekonuje prezydent.

Nic nie jest przesądzone

Nieoficjalnie usłyszeliśmy w ratuszu, że kształt siedzisk zaskoczył wielu urzędników, którzy już zwrócili uwagę na ich niefunkcjonalność. Być może kształt samych ławek będzie zmieniony. Sporo jednak zależy od autorów zwycięskiego projektu.

- Docierają do nas różne opinie od entuzjastycznych po negatywne - przyznaje Katarzyna Oborska - Marciniak, rzecznik prezydenta Opola. - Przyjmujemy wszystkie. Dla nas najważniejsi są mieszkańcy Opola i to, żeby w mieście czuli się dobrze. Decyzja w sprawie inwestycji wkrótce.

ZOBACZ COOLTOUR - OGÓLNOPOLSKI MAGAZYN KULTURALNY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska