Siemieniotka obok kutii, czyli Wigilia po opolsku

Redakcja
Siemieniotka (siemieniatka, siemionka, konopiotka lub też konopianka)
Siemieniotka (siemieniatka, siemionka, konopiotka lub też konopianka) Fot. Departamentu rolnictwa i rozwoju wsi UMWO
Siemieniotka, mołcka, harynki czy kartoffelsalat – to tylko niektóre ze śląskich tradycyjnych dań. Warto sięgać do receptur, bo potrawy są nie tylko smaczne, ale mają ponoć magiczną moc.

Znaczną część wigilijnego ja­dłospisu możemy skomponować z opolskich produktów tradycyjnych - dań serwowanych przez naszych pradziadków.

Teresa Kern, śląska gospodyni ze wsi Walce: - Wigilijna wieczerza musi kojarzyć się ze smakami dzieciństwa – mojego, a także moich przodków. Tak jak ja kiedyś szykowałam z mamą i babcią pierniki, tak teraz moja wnuczka szykuje je ze mną. Oczywiście przygotowujemy pierniki wedle przepisu przechodzącego w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Podobnie, wedle starego rodzinnego przepisu gotuję na wieczerzę grochówkę, to tradycyjna nasza rodzinna potrawa wigilijna. Będzie też - a jakże - karp, mołcka, śledzie z zołzą, kompot z suszu.

Maria Żmija-Glombik ze Związku Śląskich Kobiet dodaje: - U nas też podaje się grochówkę, koniecznie na maśle, na żadnym innym tłuszczu. Poza tym - ziemniaczki utłuczone, kapustę zasmażaną z dodatkiem startego ziemniaka, aby miała odpowiednią konsystencję, śledzia w śmietanie, no i oczywiście karpia, i to z opolskich stawów.

Na opolskiej liście produktów tradycyjnych jest zarejestrowanych siedem potraw kojarzonych z wigilijną wieczerzą.

- Oto na naszym stole postawimy zapewne mołckę i makówki, a z innych słodyczy - szpyrki (ciastka). Wśród głównych dań znajdzie się też karp niemodliński, poza tym smakować będziemy karto­ffelsalat, harynki (śledzie) w cebulowej zołzie, a może też siemieniotkę - mówi Mariola Szachowicz, zastępca dyrektora departamentu rolnictwa i rozwoju wsi, w którym prowadzony jest rejestr produktów tradycyjnych.

Siemieniotka to jedna z bardziej tradycyjnych w naszym regionie, ale i zapomniana potrawa. Zupę tę gotowano z nasion (siemienia) konopi. We­dług wierzeń ludowych potrawa ta miała leczniczą i magiczną moc - zapewniała siłę oraz bogactwo, których symbolem była obfita ilość ziaren.
- W jadłospisie wigilijnym są też jabłka, a mamy ich zarejestrowanych na liście produktów regionalnych kilka odmian – dodaje Mariola Sza­chowicz. Zachęca, aby rejestrować kolejne produkty regionalne kojarzące się z wigilijną wieczerzą – choćby struclę makową, grochówkę czy zupę grzybową. - Przecież te dania są co roku na naszym stole wigilijnym - mówi. - Można też zarejestrować produkty wywodzące się ze wschodniej tradycji kulinarnej, ale podawane w rodzinach z kresów.
Ostatnim produktem zarejestrowanym w maju 2015 roku jako tradycyjny jest właśnie karp wigilijny z Nie­modlina.

- Karpia hodujemy wedle tradycji sięgających nawet XIV wieku - mówi dyrektor Gospodarstwa Rybackiego w Niemodlinie, Marek Ada­mus.

Karp podawany jest na Opolszczyźnie w różnych postaciach.

- U mnie w domu jada się go smażonego i pieczonego - dodaje Marek Adamus.

- Do tradycyjnych produktów podawanych na naszych ziemiach na wigilię należy też kompot z suszu - mówi Elżbieta Oficjalska z Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowi­cach. - I nie martwmy się, jeśli nie uzbiera się dwanaście tradycyjnych potraw. W naszej tradycji podawano ich też siedem. Ważne, by zjeść je w zgodzie i ze smakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska