7 z 9
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Podpułkownik FSB, który w 1998 roku wstrząsnął rosyjską...
fot. EAST NEWS

Siergiej Skripal, Anatolij Golicyn, Siergiej Trietakow, Aleksandr Litwinienko, Władysław Mróz. Szpiedzy na celowniku Kremla

Aleksandr Litwinienko

Podpułkownik FSB, który w 1998 roku wstrząsnął rosyjską polityką ogłaszając na konferencji prasowej, że otrzymał od przełożonych rozkaz zabicia Borysa Bieriezowskiego - oligarchy i polityka związanego z Borysem Jelcynem, członka tzw „rodziny kremlowskiej”. W tamtym momencie Bieriezowski był jednym z najbardziej zażartych konkurentów wyrastającego na najsilniejszego gracza na Kremlu Władimira Putina. Po ogłoszeniu tych rewelacji Litwinienko został dwukrotnie aresztowany, a w 2001 roku udało mu się wyjechać i poprosić o azyl w Wielkiej Brytanii. Tam wykazał między innymi ze znacznym prawdopodobieństwem możliwość udziału FSB w przygotowaniu zamachów na bloki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku - po to, by obciążyć za nie czeczeńskich bojowników i dać pretekst do powtórnego ataku Rosji na Czeczenię. O roli FSB w tej sprawie powstała książka „Wysadzić Rosję” napisana przez Litwinienkę wspólnie z Jurijem Felsztyńskim, następnie film dokumentalny.

W 2006 roku próbował z kolei wyjaśnić zabójstwo Anny Politkowskiej niezależnej, krytycznej wobec Putina dziennikarki zastrzelonej w windzie własnego domu w centrum Moskwy. To właśnie najprawdopodobniej to śledztwo przesądziło o wyroku na Litwinienkę.

Na początku listopada 2006 roku Litwinienko bardzo źle się poczuł. Wcześniej tego samego dnia był na spotkaniu w restauracji sushi, wcześniej wpadł na herbatę do swego dawnego kolegi z FSB - był tam jeszcze niejaki Władimir (co wiemy z relacji Gordijewskiego). Wizyta w restauracji sushi sprawiła, że lekarze przez kilka dni podejrzewali zwykłe zatrucie pokarmowe, Litwinienko został nawet dość szybko wypisany ze szpitala, następnie jednak musiał do niego wrócić.

W rzeczywistości nie zatruł się żadnym sushi, tylko został otruty silnie radioaktywnym (i zarazem toksycznym) izotopem polonu 210. Póki żył, lekarze nie mogli zyskać pewności, jaka to dokładnie substancja. Na podstawie objawów (m.in. łysienie) przeważała opinia, że został otruty związkami talu. Obecność śladów polonu 210 w jego organizmie ostatecznie potwierdzono dopiero w trakcie autopsji. Litwinienko umierał w męczarniach przez prawie miesiąc - pierwsze objawy otrucia wystąpiły 1 listopada 2006 roku, zgon Litwinienki nastąpił natomiast w nocy z 23 na 24 listopada. Przed śmiercią Litwinienko zdążył napisać list pożegnalny, w którym odpowiedzialnością za swoją śmierć obarczył Władimira Putina. Wiadomo, że ten ostatni Litwinienki wyjątkowo nie znosił, a ta niechęć datowała się jeszcze z czasów pracy obecnego prezydenta Rosji w FSB. Rosja konsekwentnie odmawiała jakiejkolwiek współpracy z Wielką Brytanią na rzecz wyjaśnienia śmierci Litwinienki. Rosyjskie media zależne od władzy chętnie natomiast rozpowszechniały wersję, jakoby kontakt z polonem 210 miał nastąpić podczas kontrolowanej przez brytyjskie służby próby przemytu tej substancji.

Zobacz również

Mróz zniszczył winorośla. W tym sezonie może nie być opolskiego wina

Mróz zniszczył winorośla. W tym sezonie może nie być opolskiego wina

Noe Wolski ze srebrem na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży

Noe Wolski ze srebrem na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży

Polecamy

Czy witaminę D powinno się brać cały rok? Wiele zależy od trybu życia

Czy witaminę D powinno się brać cały rok? Wiele zależy od trybu życia

Na ostatniej sesji ustępujący radni zaciągnęli 21 milionów zł kredytu

Na ostatniej sesji ustępujący radni zaciągnęli 21 milionów zł kredytu

Tajemnicza grota z muszli. Nie uwierzysz w to, jak wygląda wewnątrz!

Tajemnicza grota z muszli. Nie uwierzysz w to, jak wygląda wewnątrz!