Przeważnie rolą ambasadora nie jest podsycanie konfliktów i narodowego wzburzenia, raczej pracują oni nad poprawą wizerunku swojego państwa w kraju swojej misji i odwrotnie. Nad wyciszaniem sporów, a nie ich podgrzewaniem. Siergiej Andriejew jest tu wyjątkiem - butny, arogancki, bezczelny prowokator. Ta wypowiedź ambasadora jest rzecz jasna nieprzypadkowa i czemuś służy. Najprawdopodobniej ma on tu taką misję, by nasze stosunki się nie poprawiały. Póki co.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?