Silesius coraz bliżej spadku. MKS II Start Dobrodzień - Silesius Kotórz Mały 4-2

fot. Marcin Sabat
Denis Kotula zdobył bramkę na 1-0 dla Silesiusa.
Denis Kotula zdobył bramkę na 1-0 dla Silesiusa. fot. Marcin Sabat
Piłkarze z Kotorza Małego już mogli być spokojni o ligowy byt, prowadzili nawet w meczu 2-0. Przegrali ostatecznie 2-4 i dalej walczą o utrzymanie.

Po pierwszej połowie goście z Kotorza powinni zapewnić sobie utrzymanie w lidze. Grali szybciej, dokładniej i mieli cztery okazje bramkowe. W efekcie w 18. min prowadzili już 2-0. Najpierw skrzydłem przedarł się Denis Kotula, minął obrońcę i uderzył obok słupka. Potem z rzutu wolnego trafił Tomasz Kaleta.

Na tym goście zakończyli strzelanie, choć kolejne sytuacje mieli wyśmienite. Paweł Bejm w sytuacji sam na sam z bramkarzem próbował go przelobować, ale nie trafił w bramkę.

Potem Tomasz Skrzypczyk znalazł się przed niemal pustą bramkę, lecz fatalnie spudłował. Wykorzystali to gospodarze, którzy po pierwszym szoku zaczęli grać zespołowo i przeprowadzać składne akcje.

Właśnie po takiej w 33. min w pole karne wbiegł Paweł Dachowski i uderzył nie do obrony. W 38. min dośrodkowywał Dachowski, a Maciej Olearczuk zgrał piłkę głową do Łukasza Olejarza, który doprowadził do remisu.

W końcówce meczu gospodarze zapewnili sobie wygraną. Rezerwowy Grzegorz Włoch zdecydował się na rajd, przedryblował obronę i uderzył precyzyjnie. Następnie strzałem z bliskiej odległości wynik ustalił Olejarz. Tym samym Silesius wciąż walczy o utrzymanie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska