Skandal w Opolu. Widzowie zapłacili po 150 zł za widowisko baletowe i nie widzieli tancerzy

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
"Jezioro łabędzie" w wykonaniu Moscow City Ballet było zachwycającym widowiskiem. Szkoda tylko, że za 150 zł trzeba było oglądać je na stojąco. Siedząc, dało się jedynie posłuchać muzyki.
"Jezioro łabędzie" w wykonaniu Moscow City Ballet było zachwycającym widowiskiem. Szkoda tylko, że za 150 zł trzeba było oglądać je na stojąco. Siedząc, dało się jedynie posłuchać muzyki. Makroconcert/materiały prasowe
Kilkadziesiąt osób wyszło ze spektaklu "Jeziora łabędziego", pokazanego w sobotę w opolskim domEXPO. Nawet posiadacze najdroższych biletów nie widzieli tancerzy, bo organizator - agencja Makroconcert - ustawiła scenę za nisko. Większość widzów oglądała balet na stojąco.

Ledwo zaczął się sobotni występ Moscow City Ballet, a widownię domEXPO opuściło kilkadziesiąt oburzonych osób, które ze swoich miejsc nie widziały sceny i tancerzy. Bilety na przedstawienie kosztowały 150 - 100 zł, ale nawet posiadacze tych najdroższych w większości oglądali jedynie głowy sąsiadów.

- W dobrej sytuacji była publiczność dwóch pierwszych rzędów. Ja miałem miejsce w dziewiątym i widziałem w najlepszym wypadku popiersia artystów - mówi pan Leon. - Widzowie już przed spektaklem byli zaniepokojeni. Krzesła dla ok. 300 osób ustawiono na podłodze, a scena znajdowała się niewiele wyżej. Z tyłu nie było widać kompletnie nic. Większość ludzi oglądała przedstawienie na stojąco. Niektórzy składali kilka krzesełek, robiąc wieżyczkę i siadali na podwyższonym siedzisku. To skandal. Przyjechałem z wioski pod Olesnem, ale tutaj to dopiero była wiocha. I to za jakie pieniądze! Za dwa bilety zapłaciłem 300 zł - mówi nasz czytelnik.

- Ta sala po prostu nie jest przygotowana do takich spektakli. Tu można zorganizować koncert rockowy, ale nie widowisko, które wymaga amfiteatralnego układu widowni - uważa pani Monika z Opola, która narzekała także na przejmujące zimno na widowni.

Rosyjski balet wystąpił w sali eventowej domEXPO, ale organizatorem przedsięwzięcia była firma Makroconcert Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.

"DomEXPO jedynie użyczył miejsca i dopełnił wszelkich obowiązków formalnych związanych z poinformowaniem organizatora wydarzenia, firmy Makroconcert Polska Sp. z o.o., zarówno o wymiarach sali, wielkości, wysokości, wyposażeniu technicznym, nagłośnieniu, ilości miejsc itp. Przedstawiciele organizatora również dokonali wizji lokalnej przed podjęciem decyzji o wyborze miejsca na realizację tego wydarzenia w Opolu"- można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu domEXPO.

Jak się dowiedzieliśmy to organizator widowiska był odpowiedzialny za całe przedsięwzięcia - od przygotowania sceny, oświetlenia, obsługi technicznej po ochronę. Powiększono istniejącą scenę, ale obniżono jej wysokość, bo okazało się, że sala jest za niska i nie mieści się oświetlenie.

Zdaniem opolskich pracowników domEXPO winę za niewłaściwe warunki do oglądania baletu całkowicie ponosi organizator, czyli Makroconcert. - Popełniono duży błąd techniczny. Scena powinna być wyżej - mówią.

- Wyjaśnimy wszystko w poniedziałek - zapewniła Agata Smyl z agencji Makroconcert. - Musimy zebrać wszystkie informacje. Na razie nawet trudno nam ocenić, jak wielu było niezadowolonych widzów. Jedni mówią, że wyszło 50 osób, inni, że 5.

- Należy nam się zwrot pieniędzy - uważa pan Leon spod Olesna.

- Na pewno oddamy je tym widzom, którzy wyszli w pierwszej części spektaklu - mówi Agata Smyl. - Musżą oni jednak złożyć reklamacje. Na naszej stronie internetowej jest adres mailowy do tego służący.

Widzowie, którzy wyszli ze spektaklu, od razu zgłaszali reklamacje obsłudze, a ta robiła odpowiednią adnotację na odwrocie biletu.

Trasa Moscow City Ballet wiedzie przez 11 miast w Polsce. W większości występy odbywają się w salach teatralnych. - W Opolu w tym terminie odmówiła nam i filharmonia, i teatr - wyjaśnia Agata Smyl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska