Chodzi o sprawę Opolanki, która we wtorek wieczorem została zatrzymana, bo nie zapłaciła kary nałożonej przez Urząd Kontroli Skarbowej, choć wcześniej dług umorzył komornik.
Sąd zamienił go na 25-dniowy areszt.
Jej dzieci policja wyrwała ze snu i zawiozła do pogotowia opiekuńczego, a matkę zabrano do aresztu.
Sprawa jest szeroko komentowana w ogólnopolskich mediach.
- Zależy nam na tym, żeby ta sprawa została wyjaśniona - powiedziała Małgorzata Woźniak, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w telewizji TVN24.
Rzeczniczka zapowiedziała wspólną kontrolę ministerstwa spraw wewnętrznych i ministerstwa sprawiedliwości w sprawie zatrzymania samotnej matki z Opola.
- Na polecenie ministrów zostały powołane zespoły kontrolne. Są różne aspekty tej sprawy, które trzeba jak najszybciej wyjaśnić - powiedziała Woźniak.
Czytaj o tej sprawie w artykule "Zabrali matkę na oczach jej dzieci"
W sprawie wypowiedziała się również rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Poprosiliśmy o natychmiastowe wyjaśnienie tej bulwersującej sprawy z Opola - powiedziała Patrycja Loose, rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Mam problem ze zrozumieniem takich sytuacji. Realizując przepisy prawne trzeba być człowiekiem. Trzeba mieć świadomość, że kary za cudze błędy nie może ponosić ktoś, kto tych błędów nie popełnił. Zabezpieczenie dobra dziecka powinno zawsze stać na pierwszym miejscu - działania powinny być podejmowane w taki sposób, żeby nie narażać dziecka na niepotrzebną traumę - powiedział w TVN24 rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
- Zleciłem dokładną kontrolę tej sytuacji - należy prześledzić całą procedurę. Nie zgodzę się na umieszczanie dzieci w pieczy zastępczej, gdy nie ma zagrożenia życia bądź zdrowia dzieci - dodał Michalak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?