Skandal w Żywcu: Sześć lat dla pijanego kierowcy za zabicie 2 rowerzystek w Rajczy

Jacek Drost
Skandal w Żywcu po zaskakującej decyzji Prokuratury Rejonowej w sprawie sprawcy wypadku w Rajczy, w którym zginęły dwie rowerzystki: matka i córka. Prokuratura zgodziła się, że mężczyzna dobrowolnie podda się karze 6 lat więzienia. Tak niska kara zbulwersowała opinię publiczną.

Aż 2,5 promila alkoholu miał w organizmie 24-letni Marcin R., który pod koniec maja wjechał mercedesem vito w grupę rowerzystek. Na miejscu zginęła 42-latka i jej 7-letnia córka. Trzecia z rowerzystek, 14-latka, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Żywiecka prokuratura zgodziła się, że mężczyzna dobrowolnie podda się karze 6 lat więzienia. Tak niska kara zbulwersowała opinię publiczną.

W efekcie bielska Prokuratura Okręgowa, nadzorująca pracę żywieckiej prokuratury, uznała, że wniosek jest niekompletny, a kara zbyt niska. Wniosek zostanie wycofany, a prokuratura przygotuje akt oskarżenia. Sprawcy grozi 12 lat więzienia.

Rzeczą sądu jest nie poddawać się nastrojom społecznym

Rozmowa z prof. Kazimierzem Zgryzkiem, kierownikiem Katedry Prawa Karnego i Procesowego Uniwersytetu Śląskiego

Panie profesorze, pijany kierowca zabija dwie osoby, a prokuratura wnioskuje tylko o sześć lat kary. Nie szokuje to pana? Taka kara jest adekwatna do czynu?
Nie wolno mi tak oceniać, bo nie tylko jestem osobą, która poznała tajniki procedury karnej, ale także jestem adwokatem, więc bez poznania okoliczności, biegu postępowania, nie mogę ferować wyroków. Wiem, że czasami pojawiają się wypowiedzi, iż „za jedne zwłoki dostał tylko trzy lata”, ale czegoś takiego nie można poddawać żadnemu sumowaniu czy mnożeniu. Jeśli przestępstwo skutkuje utratą życia, to żadna kara nie będzie karą zaakceptowaną przez wszystkich. Bez problemu znajdę ludzi, którzy powiedzą, że sprawcę trzeba poćwiartować i jego szczątki powiesić. Jednak kara musi być jakoś miarkowana.

WYPADEK W RAJCZY

Jak więc traktować takie porozumienie między prokuraturą a sprawcą?
Boję się, że ta rozmowa sprowadza się do jednego - mam skutek, czyli śmierć dwóch osób i karę w wysokości sześciu lat, ale nic więcej nie wiem: czy próbował mataczyć, czy uciekał. Nie znamy okoliczności łagodzących, bo z całą pewnością takie w tym przypadku były.

Wypadek w Rajczy. Kierowca busa wjechał w trzy rowerzystki. Dwie nie żyją, stan trzeciej jest bardzo poważny.

Wypadek w Rajczy WIDEO. Kierowca samochodu dostawczego zabił...

Wypadek w Rajczyk. Kierowca zabił matkę i córkę, które jechały na rowerach. Był pijany

Wypadek w Rajczy: Kierowca zabił matkę i córkę. Areszt na 3 miesiące

Jeśli doszło do porozumienia pomiędzy sprawcą a prokuraturą, to znaczy, że on już dojrzał do pokuty, dostrzegł skutki swego czynu i zdaje sobie sprawę, że spowodował ogromną krzywdę nie tylko tym, którzy zginęli, ale także ich bliskim. Pierwsza zaleta jest taka - doszło do porozumienia. Druga - postępowanie ulega istotnemu skróceniu bez potrzeby przeprowadzania żmudnych, pracochłonnych czynności, które być może doprowadziłyby do podobnego skutku. Trochę tu generalizuję, niekoniecznie dotyczy to tej sprawy, ale mogłoby tak być.

Pamiętać także należy, że sąd ma prawo nie zaakceptować tego porozumienia. Może uznać, że kara nie jest zbyt surowa i zasądzić wyższą.
Bielska Prokuratura Okręgowa zakwestionowała wniosek Prokuratury Rejonowej w Żywcu.
Prokuratorowi, który nadzoruje postępowanie prokuratora niższego rzędu, wolno kwestionować jego decyzje, więc prawdopodobnie prokurator okręgowy uznał, że zgromadzony materiał dowodowy pozwoliłby na wskazanie surowszej kary, choć wcale nie musi tak być.

Sprawcy taki wyrok pasuje, prokuratura też jest zadowolona, a gdzie w tym wszystkim jest rodzina ofiar, bo założę się, że jej taka kara pewnie by nie satysfakcjonowała?
Pokrzywdzony nie musi się zgodzić na takie porozumienie i jego stanowisko musi być przez sąd wzięte pod uwagę. To nie jest tak, że wszystko odbywa się za plecami pokrzywdzonego.

Po co takie porozumienie?
Pamiętajmy o roli wychowawczej postępowania, o roli wychowawczej sądu. Z punktu widzenia wychowawczego więcej korzyści przynosi kara zaakceptowana, zaproponowana przez oskarżonego, niż będąca efektem postępowania jurysdykcyjnego. Dzięki temu można szybko wymierzyć sprawiedliwość, a sąd może poświęcić się innym sprawom.

Ale to nie jest tak, że takie dobrowolne podanie się karze jest wynikiem chłodnej kalkulacji: popełniłem przestępstwo, kary nie uniknę, więc sam się poddam karze, bo dostanę mniej, a jak nie, to i tak mi dadzą więcej?
Jak już mówiłem - sąd nie jest związany tym wnioskiem. Mówi pan o chłodnej kalkulacji. Oczywiście, że tak, ale to dotyczy każdego porozumienia, ono zawsze jest kalkulacją - co mi się bardziej opłaca: zaproponuję pięć lat, bo być może dostanę sześć. I jedno, i drugie jest uzależnione od decyzji sądu.

Niewątpliwie jest to jakaś gra między organem procesowym a oskarżonym, ale pamiętajmy, że w sumie ta instytucja (o dobrowolnym poddaniu się karze - przyp. red.) ma więcej zalet niż wad. Pojawiła się w 1998 roku i nie była wówczas często stosowana. Teraz jest częściej. I dobrze, że jest stosowana, bo w ten sposób pozostawiamy sądowi więcej czasu na prowadzenie spraw trudnych i skomplikowanych.

Czyli patrząc na ten wniosek prokuratury nie powinniśmy się aż tak bardzo bulwersować.
Trudno mi odnieść się do tego konkretnego przypadku, bo co byłoby, gdyby sąd wymierzył mu dwa lata? W porównaniu z sześcioma to byłoby dopiero bulwersujące dla opinii publicznej. Prawda jest taka, że opinia publiczna ma prawo być zbulwersowana w każdym przypadku, bo zawsze takie sprawy, nagłaśniane przez media, przynoszą tego typu reakcje. Rzeczą sądu jest jednak nie poddawać się nastrojom społecznym i analizować wyłącznie to, co wynika z materiału dowodowego.

Rozmawiał: Jacek Drost


*Policjanci z Częstochowy skasowali film, na którym biją chłopaka. Ale jest drugi ZOBACZ?
*Wielki powrót Kamila Durczoka. Dawny szef Faktów TVN zadebiutował w nowej roli
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Rolnik szuka żony. Co wydarzy się w odcinku 7?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Skandal w Żywcu: Sześć lat dla pijanego kierowcy za zabicie 2 rowerzystek w Rajczy - Dziennik Zachodni

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska