Skandal z egzaminem trzecioklasistów

Archiwum
Burmistrz Głubczyc Jan Krówka.
Burmistrz Głubczyc Jan Krówka. Archiwum
Chodzi o test trzecioklasisty, który dzieci ze szkół podstawowych z całej Polski pisały 22 maja. Jedno z zadań polegało na napisaniu listu do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta z prośbą o niezamykanie szkoły, w której się uczą.

- Ktoś chyba nie przemyślał tego, jak takie pytanie może wpłynąć na dzieci piszące test - wyjaśnia Stanisław Krzaczkowski, dyrektor Zarządu Oświaty Kultury i Sportu w Głubczycach, któremu podległe są tamtejsze szkoły. - Jedna z uczennic szkoły podstawowej nr 1 po przeczytaniu pytania rozpłakała się, myśląc, że to jej szkoła ma być zamykana. Inne dzieci też się bały i to w takim dniu. Przecież to skandal.

Sprawą oburzony jest też Piotr Soczyński, wicestarosta głubczycki, którego córka pisała test.

- Jak można straszyć dzieci tym, że zamyka się im szkołę i będą musiały iść do innej? - mówi. - Przecież dziesięciolatki coś takiego bardzo przeżywają. Są związane emocjonalnie ze szkołą, klasą, nauczycielami.

Oburzenia nie kryła też pani Aldona, która w tej sprawie zadzwoniła do nto.
- Po powrocie z egzaminu syn zapytał mnie, czy jego szkoła zostanie zamknięta - mówi. - Zapytałam, skąd ma takie wiadomości, bo na żadnej wywiadówce nikt tego nie sygnalizował. Powiedział mi, że na egzaminie musiał pisać list w obronie szkoły.

Pytania na test trzecioklasisty zostały ułożone przez Centralną Komisję Egzaminacyjną w Warszawie. Próbowaliśmy się skontaktować z instytucją. Bezskutecznie.

- Nie zostawimy tak tego - mówi Jan Krówka, burmistrz Głubczyc. - Napiszemy do komisji pismo z prośbą o wyjaśnienie. Trzeba coś zrobić, by w przyszłości takie rzeczy się nie powtarzały.

Sprawa likwidacji szkół w gminie Głubczyce jest ostatnio drażliwym tematem. Radni przegłosowali bowiem niedawno uchwały o likwidacji trzech wiejskich podstawówek w: Grobnikach, Klisinie i Zopowych oraz gimnazjum nr 2 w Głubczycach.

W obronie szkół protestowała lokalna społeczność i związki zawodowe.
- Demografia jest nieubłagana. Najmniejsze szkoły kosztują nas najwięcej i nie stać nas na ich utrzymanie - mówi Kazimierz Naumczyk, przewodniczący Rady Miasta w Głubczycach. - W tej pierwszej szkole uczy się zaledwie 19 dzieci, drugiej 30, a ostatniej 26. Musieliśmy podjąć takie kroki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska