Spotkanie MKS Kluczbork - GKS Katowice zaplanowane na 5 czerwca odbędzie się bez udziału publiczności. To efekt kary, jaką nałożył PZPN na nasz klub.
Powodem do podjęcia takiej decyzji było dwukrotne wrzucenie przez kibiców MKS-u serpentyn w czasie ostatniego meczu z KSZO Ostrowiec.
- Jesteśmy strasznie oburzeni tą decyzją - mówi członek zarządu kluczborskiego klubu Krzysztof Zalcman. - Na innych stadionach zdarzają się dużo poważniejsze zakłócenia porządku, a kary są podobne. Nasi kibice dwa razy wrzucili serpentyny, a kara jest taka, jakby na stadionie dochodziło do jakichś dantejskich scen. Nie tylko jesteśmy oburzeni, ale także zażenowani i załamani tą karą. Jest ona całkowicie nieadekwatna do przewinienia. Na pewno będziemy się odwoływać.
Jeśli MKS wygra w najbliższy wtorek w Płocku z Wisłą, starcie z GKS-em nie będzie miał specjalnego znaczenia, bo nasz zespół będzie już przed jego rozpoczęciem pewny dalszej gry w I lidze.
Jeśli natomiast MKS nie wygra w Płocku, to spotkanie z katowiczanami będzie decydować o tym. czy uda się uniknąć degradacji.
Brak kibiców na trybunach i dopingu to w pewnym stopniu odebranie atutu naszemu zespołowi. Nie będący krezusem klub starci też finansowo, nie mogąc sprzedawać biletów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?