Skarbimierz. Związkowiec zwolniony dyscyplinarnie w Cadbury

Dorota Richter [email protected]
Moje zwolnienie bez okresu wypowiedzenia jest bezpodstawne - twierdzi Tomasz Wachowski, przewodniczący związku zawodowego w Cadbury w Skarbimierzu. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
Moje zwolnienie bez okresu wypowiedzenia jest bezpodstawne - twierdzi Tomasz Wachowski, przewodniczący związku zawodowego w Cadbury w Skarbimierzu. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
Firma ze Skarbimierza zwolniła dyscyplinarnie szefa zakładowego związku zawodowego.

- Takiego zachowania nie możemy tolerować - mówi Cecylia Gonet, przewodnicząca opolskiej “Solidarności”.

Moje zwolnienie bez okresu wypowiedzenia jest bezpodstawne - twierdzi Tomasz Wachowski, przewodniczący związku zawodowego w Cadbury w Skarbimierzu.

Zobacz: Skarbimierz. Przewodniczącemu związków zawodowych w Cadbury zniszczono samochód

Jego zdaniem, dyscyplinarkę otrzymał za to, że jako związkowiec walczył o poprawę warunków pracy w firmie. M.in. to na jego wniosek Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w ub.r. kontrolę w Cadbury.

PIP wykrył szereg nieprawidłowości, m.in. w zakresie stosowania przepisów o czasie pracy i technicznego bezpieczeństwa pracy. Teraz sprawą zajmuje się brzeska prokuratura.

Rzecznik prasowy Cadbury, Agnieszka Kępińska-Sadowska podkreśla, że to zwolnienie nie ma nic wspólnego z działalnością Tomasza Wachowskiego w związkach.

Oficjalny podwód zwolnienia, który podaje firma Cadbury to: „Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przez Tomasza Wachowskiego - na skutek jego własnych działań jako pracownika”.

Zobacz: Skarbimierz > Inspektor pracy: W Cadbury łamano prawa pracownicze

Wachowski mówi, że firma zarzuciła mu m.in. mobingowanie zaufanego pracownika kierownictwa i naruszenie zasad współżycia w firmie.

- Jako pracownik nie dopuściłem się żadnych uchybień - przekonuje i dodaje, że rozwiązanie z nim umowy jest sprzeczne z prawem. - Przed zwolnieniem chroni mnie bowiem ustawa o związkach zawodowych. Nie było także wymaganej w takiej sytuacji zgody komisji zakładowej.

Opolski PIP nie chce komentować sprawy. - Nie znamy szczegółów - mówi Łukasz Śmierciak, rzecznik PIP.

Przyznaje jednak, że takie sytuacje są niezwykle rzadkie. Zgodnie z zapisami ustawy o związkach zawodowych, pracodawca może zwolnić działacza związkowego tylko w przypadku rażącego zaniedbania obowiązków pracowniczych, np. nieusprawiedliwionych nieobecności w pracy czy kradzieży mienia. - Pracodawca musi mieć jednak na to niezbite dowody - podkreśla Śmierciak.

Wachowski nadal jest przewodniczącym związku i zamierza walczyć o przywrócenie do pracy. Wspiera go w tym NSZZ „Solidarność” Śląska Opolskiego.

- Na takie traktowanie działacza związkowego nie możemy się zgodzić. Nie pozostawimy go samego - mówi Cecylia Gonet, przewodnicząca opolskiej “S”. - Będziemy interweniować w Cadbury, sprawę przedstawimy też na posiedzeniu komisji krajowej związku. a na 9 maja chcielibyśmy zorganizować pikietę pod Cadbury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska