Sędzia z Sądu Rejonowego w Kluczborku Jacek Sz. został skazany 30 czerwca przez sąd w Tarnowskich Górach na 5000 zł grzywny za naruszenie nietykalności cielesnej swojej asystentki i 5000 zł zadośćuczynienia dla kobiety za doznaną krzywdę.
W latach 2010-11 Jacek Sz. według ustaleń sądu kilka razy napastował swoją asystentkę. Wbrew jej woli dotykał ją w miejsca intymne, położył ją na łóżku, a następnie położył się na niej.
Początkowo sędzia oskarżony był o przestępstwo seksualne, ale wybronił się przed tym zarzutem. Ostatecznie został skazany na naruszanie nietykalności asystentki.
Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności.
Wyrok jest nieprawomocny i już wiadomo, że proces dalej będzie się ciągnął.
- Wyrok zaskarżyli: obrońcy oskarżonego, Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, oskarżycielka posiłkowa i jej pełnomocnik - informuje sędzia Agata Dybek-Zdyń, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach. - 1 sierpnia wpłynęła apelacja od oskarżycielki posiłkowej. Pozostałe strony mają jeszcze otwarty termin do wniesienia apelacji.
Sędzia Jacek Sz. cały czas jest oficjalnie sędzią Sądu Rejonowego w Kluczborku, tyle że w zawieszeniu. Pobiera połowę wynagrodzenia (ok. 4 tys. zł).
Sędzia pozywa teraz dziennikarzy, którzy pisząc o jego niecnych czynach, użyli sformułowania „molestował seksualnie”.
Sędzia doznał przez to - jak pisze jego pełnomocnik w pozwach - „szeregu cierpień psychicznych” oraz stracił „równowagę emocjonalną”.
Jacek Sz. żąda za te krzywdy 50 tysięcy zł zadośćuczynienia. Czyli 10 razy więcej od asystentki, która walczy o sprawiedliwość w sądach od pięciu lat...
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju 10.08.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?