Łukasz z opola: - Kilka dni temu mBank poinformował mnie o konieczności wpłaty kilkusetzłotowej opłaty tytułem odnowienia ubezpieczenia niskiego wkładu. Zgodnie z wyjaśnieniami banku to dodatkowe ubezpieczenie do kredytu hipotecznego.
Bank nie sporządził jednak operatu finansowego, który oszacowałby aktualną wartość nieruchomości. Czy mogę złożyć wniosek o aktualizację wartości mieszkania i zaniechanie pobierania składki NWW?
- Tak, ale jest to zbędny koszt, bo tak czy inaczej będzie Pan musiał to ubezpieczenie zapłacić. Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest dynamiczna - ceny nieruchomości, oprocentowanie kredytów i cena walut obcych wciąż się zmieniają.
Zobacz: Sam wybierz fundusz emerytalny. Nie ufaj akwizytorom
Ma to wpływ, w przypadku kredytów denominowanych w walutach, na zmiany wartości kredytu, a co za tym idzie - raty. Coraz więcej banków zaczyna udzielać kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości, zobowiązując jednocześnie kredytobiorcę do opłaty tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Jak to wygląda? Bank udziela kredytu na 70 proc. wartości nieruchomości i jeśli klient nie ma pozostałych 30 proc., bank proponuje ubezpieczenie brakującej kwoty. W przypadku mBanku koszt ubezpieczenia pobierany jest na 3 lata. Po tym okresie, jeśli kredytobiorca nie spłacił 30 procent, ubezpieczenie trzeba opłacić za następne 3 lata.
Jeżeli wartość nieruchomości jest wyższa, to można mieć poczucie straty i ponoszenia niepotrzebnych kosztów. Jeśli natomiast wartość nieruchomości spada, a cena waluty rośnie, może się okazać, że wartość kredytu jest wyższa niż 30 procent.
Taka sytuacja pojawiła się kilkanaście miesięcy temu. Niektóre banki żądały wówczas od kredytobiorców dodatkowych zabezpieczeń.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
