Śląsk urwał punkt wiceliderowi. Śląsk Łubniany - LZS Piotrówka 2-2

fot. Marcin Sabat
Ekipa z Łubnian mocno się zmobilizowała i zdołała wyrwać punkt Piotrówce.
Ekipa z Łubnian mocno się zmobilizowała i zdołała wyrwać punkt Piotrówce. fot. Marcin Sabat
Strata punktów na własne życzenie. Wicelider prowadził 2-0 i zmarnował jeszcze trzy świetne okazje.

Po godzinie gry wydawało się, że gospodarzy nic nie pozbawi punktów. Już w 21. min objęli oni prowadzenie po przytomnym uderzeniu Łukasza Mieszczaka, a w 60. min podwyższył ładnie włączający się do akcji z głębi pola Chidi Obaka. To były jednak tylko dwie wykorzystane z pięciu doskonałych okazji LZS-u.

Sprawę mógł przesądzić Mieszczak, który trzy razy znalazł się sam na sam z bramkarzem. - W jednej z sytuacji Andre Gwaze minął dwóch rywali i dograł do Łukasza, który był na siódmym metrze i miał przed sobą pustą bramkę, ale posłał piłkę nad poprzeczką - relacjonuje Marek Koniarek, trener Piotrówki.

- W dwóch innych też powinien trafić do siatki. No cóż nie udało się, a rywal do końca powalczył i wykorzystał nasz błąd, doprowadzając do remisu. Takie mecze się zdarzają i trzeba je przeżyć. Zmartwieniem są kontuzje i kartki, które wyeliminowały pięciu piłkarzy.

Punkt drużynie z Łubnian zapewnił rezerwowy Wojciech Gieża, który wykorzystał niezdecydowanie rezerwowego bramkarza Michała Barszcza. Goście, choć mogli przegrać 2-5 , to mogli też wygrać. Dwie sytuacje wypracował sobie bowiem szybki Łukasz Bojar, ale dwa razy spudłował.

- Rywal pewnie czuje niedosyt, ale my jesteśmy zadowoleni - mówi Joachim Świerc, kierownik zespołu z Łubnian. - Na trudnym terenie wyciągnęliśmy remis ze stanu 0-2 i mamy punkt.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska