Ślązacy również ginęli w Katyniu. Oto powstańcy śląscy, którzy zostali zamordowani w 1940 r. Sprawcy Zbrodni Katyńskiej wciąż bez skruchy

Bolesław Bezeg
Bolesław Bezeg
Posiedzenie Sejmu Śląskiego w 1938 r. W pierwszym rzędzie drugi od prawej marszałek Sejmu Śląskiego Karol Grzesik.
Posiedzenie Sejmu Śląskiego w 1938 r. W pierwszym rzędzie drugi od prawej marszałek Sejmu Śląskiego Karol Grzesik. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wśród licznych smutnych rocznic, w które obfituje kwiecień rocznica martyrologii Polaków, którzy w początkach II wojny światowej dostali się pod rosyjskie panowanie pozostaje liczebnie najtragiczniejszą.

To już 83 lata od czasu, gdy w katyńskim lesie słychać było miarowe wystrzały pocisków dziurawiących czaszki polskich oficerów. 5 marca Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii Bolszewików zaaprobowało wniosek Komisarza Ludowego Spraw Wewnętrznych ZSRR Ławrientija Berii o zlikwidowanie przetrzymywanych w obozach jenieckich polskich oficerów.

Jak napisał w uzasadnieniu wszyscy polscy jeńcy wojenni przetrzymywani w obozach oraz Polacy znajdujący się w więzieniach „są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej”. Zażądał by rozstrzelać ich bez sądu w tzw. trybie specjalnym, na podstawie decyzji administracyjnej.

Decyzję podpisali: Józef Stalin, Klement Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow i Anastas Mikojan. Wniosk poparli też Przewodniczący Rady Najwyższej ZSRR Michaił Kalinin i Sekretarz Generalny WKPb Łazar Kaganowicz.

Na podstawie tej decyzji 22 marca 1940 roku Beria wydał tajny rozkaz nr 00350 „O rozładowaniu więzień NKWD USRR i BSRR”, który stał się podstawą prawną eksterminacji polskich oficerów i więzionych przedstawicieli inteligencji.

Sowiecka policja polityczna NKWD 3 kwietnia 1940 r. rozpoczęła operację rozstrzeliwania więźniów obozu w Kozielsku, a dwa dni później z obozów w Ostaszkowie i Starobielsku. Łącznie zamordowano wówczas 14 587 jeńców oraz 7305 innych polskich obywateli przetrzymywanych w więzieniach w innych częściach sowieckiego imperium.

Rozstrzelanie prawie 22 000 ludzi to nie jest prosta sprawa, wszystko to trwało blisko dwa miesiące., a zaangażowano do tego około dwóch tysięcy funkcjonariuszy NKWD. W październiku tego samego roku Beria w specjalnym rozkazie nagrodził 125 najaktywniejszych oprawców.

W czasie gdy egzekucje polskich jeńców i więźniów szły pełną parą rozegrał się dramat ich rodzin – to głównie one były ofiarami tzw. drugiej wywózki na Sybir, która rozpoczęła się w nocy z 13 na 14 kwietnia 1940 r.

13 i 14 kwietnia 1940 r., a więc w czasie, kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami drugiej, masowej deportacji w głąb Związku Sowieckiego (Syberia, Krąg Podbiegunowy, Kazachstan), która skierowana była w rodziny urzędników państwowych, nauczycieli, działaczy politycznych i ziemian. Wywieziono wówczas około 61 tysięcy osób.

Zbrodnia Katyńska, bo taką nazwą przyjęło się określać operację egzekucji wykonywanych w różnych miejscowościach, od początku stała się jedną z największych tajemnic komunistycznych władz związku sowieckiego i w zasadzie z małą przerwą na okres rządów Borysa Jelcyna (który przekazał stronie polskiej kopie dokumentów dotyczących eksterminacyjnej operacji NKWD), do dziś dnia pod tym względem się nic nie zmieniło. Władze Federacji Rosyjskiej zaprzeczają, że sowieci mieli cokolwiek wspólnego z egzekucjami polskich oficerów i inteligencji, uparcie zwalając winę na Niemców, którzy wg sowieckiej wersji mieli dokonać egzekucji o zajęciu terenów RP wcześniej okupowanych przez ZSRR.

Niewątpliwie Niemcy podczas II wojny światowej popełnili wiele strasznych zbrodni, ale akurat sprawstwa Zbrodni Katyńskiej, w świetle przekazanych przez Borysa Jelcyna dokumentów, przypisać im nie sposób. To oni już w sierpniu 1942 roku (na co są liczne dokumenty niemieckie) odkryli masowe groby w okolicach Katynia.

Początkowo nie nagłaśniano sprawy, ale 11 kwietnia 1943 roku niemiecka prasa poinformowała świat o odkryciu w Katyniu masowych grobów polskich oficerów. Do odkrycia zapewne by nie doszło, gdyby nie niemiecka inwazja na ZSRR, a nagłośnienie przez Niemców sprawy miało przede wszystkim być przestrogą dla niemieckich żołnierzy, by wiedzieli co może ich spotkać jeśli poddadzą się Rosjanom. Wszak dwa miesiące wcześniej do sowieckiej niewoli oddała się niemiecka armia okrążona pod Stalingradem.

Przyzwyczajeni do myślenia schematami zwykle uważamy, że tzw. zbrodnia katyńska dotyczyła tylko polskich oficerów pochodzących z dawnych Kresów II Rzeczypospolitej. Tymczasem w sowieckich dołach śmierci zakończył swoje życie cały zastęp dawnych powstańców śląskich. Wielu powstańczych dowódców w okresie międzywojennym pozostało w służbie wojskowej, a inni zostali zmobilizowani latem 1939 r., a później wielu trafiło do sowieckiej niewoli i w konsekwencji pod lufy „cyngli” z NKWD.

Najsłynniejszym z nich był Karol Grzesik, w III powstaniu śląskim dowódca Grupy Operacyjnej Wschód. W okresie międzywojennym zrzucił mundur i został politykiem, pełnił m.in. funkcję marszałka sejmu śląskiego, dwukrotnie sprawował mandat posła na Sejm RP, pełnił też funkcję prezydenta Chorzowa. Jako człowiek uznany przez Niemców za szczególnie niebezpiecznego po wybuchu wojny wyjechał do Lublina, a potem do Lwowa. Tam został aresztowany przez NKWD, dalej ślad po nim na wiele lat zaginął.

Dziś wiemy, że Karol Grzesik został zamordowany w więzieniu NKWD w Kijowie w kwietniu 1940 r. Jego nazwisko znalazło się na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej opublikowanej w roku 1994. Pochowano go na Polskim Cmentarzu Wojennym w Kijowie-Bykowni.

Oprócz Karola Grzesika także inni powstańcy śląscy stracili życie w Zbrodni Katyńskiej. Oto kilku z nich:

  • Legionista, uczestnik odsieczy Lwowa i oficer prowiantowy w III powstaniu Śląskim kapitan Jakub Wajda zamordowany w Charkowie.
  • Uczestnik trzech powstań śląskich i przodownik policji województwa śląskiego Franciszek Bałżyca spod Pszczyny, zamordowany w Twerze, leży na cmentarzu w Miednoje.
  • Starszy posterunkowy Cyryl Brzoza z Mościsk, uczestnik wszystkich trzech powstań śląskich, zamordowany w Twerze, leży na cmentarzu w Miednoje.
  • Porucznik artylerii w III powstaniu śląskim, a wcześniej żołnierz 5 Dywizji Strzelców Polskich na Syberii Jan Grzywiński zginął w Katyniu.
  • Kapitan polskiego wywiadu, uczestnik dwóch pierwszych powstań śląskich, żołnierz Korpusu ochrony Pogranicza Stefan Nowaczek, zamordowany w Charkowie.
  • Szef żandarmerii w III powstaniu śląskim, dawny bojowiec PPS-u i legionista, podpułkownik Stanisław Sitek, zamordowany w Twerze, leży na cmentarzu w Miednoje.
  • Nadkomisarz Straży granicznej Marian Skorupa z Sosnowca uczestniczył we wszystkich trzech powstaniach ślaskich, w trzecim powstaniu był zastępcą szefa powstańczego wywiadu, zamordowany w Twerze, leży na cmentarzu w Miednoje.
  • Legionista, a potem podporucznik powstańczej artylerii w III powstaniu śląskim, kapitan Tadeusz Skwarczyński życie stracił w Charkowie.
  • Kapelan III powstania śląskiego ksiądz prałat Czesław Wojtyniak zamordowany został w Twerze, leży na cmentarzu w Miednoje.
  • Podporucznik Tadeusz Zawodziński podczas III powstania śląskiego był lekarzem przydzielonym do pociągu pancernego. Okres międzywojenny spędził jako wybitny specjalista od chorób kobiecych. Zmobilizowany w 1939 r. nadal był podporucznikiem i wojskowym lekarzem. Zamordowano go w Katyniu.

Przeglądając biogramy powstańców śląskich zamieszczone w Encyklopedii Powstań Śląskich, co jakiś czas trafiamy na życiorys kończący się formułką „zmarł w roku 1940 w ZSRR”. Cóż, encyklopedię wydano w okresie PRL a wtedy nie można było otwarcie mówić o zbrodni katyńskiej, ale i tak jej autorom należą się słowa uznania, za swego rodzaju odwagę. Dla osób znających historię wspomniana formułka jest bowiem czytelną informacją o okolicznościach śmierci właścicieli tak zakończonych życiorysów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska