SLD będzie bronić ogródków działkowych przy Sosnkowskiego w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Nie wyobrażam sobie, aby nasza zieleń miała zniknąć - mówi Felicja Wołoch-Żarkiewicz, działkowiec z Sosnkowskiego.
- Nie wyobrażam sobie, aby nasza zieleń miała zniknąć - mówi Felicja Wołoch-Żarkiewicz, działkowiec z Sosnkowskiego.
Działki obok Reala w Opolu w przyszłości mają ustąpić wieżowcom. Radni SLD mówią, że to głupi pomysł i chcą protestować.

Dopuszczenie do likwidacji działek znajdzie się w nowym studium zagospodarowania przestrzennego, które w sierpniu otrzymają radni.

Miejscy urbaniści wskazali działki jako teren, gdzie w przyszłości mają stanąć wieżowce, w których mogłyby ulokować się centra obliczeniowe, księgowe. Do tej pory miasto nie miało terenu pod takie obiekty.

Tymczasem wyprowadzki z ulicy Sosnkowskiego nie wyobrażają sobie działkowcy. Ich protestu prezydent jednak nie uwzględnił.

- Szkoda, bo niszczenie działek, nawet w jakiejś dalekiej przyszłości, to głupi pomysł - ocenia Andrzej Namysło, radny SLD. - Ogrody to płuco tej części miasta. Wokół są tylko blokowiska i domy. Czy miejscy urbaniści tego nie widzą?

Radni Lewicy chcą przekonywać innych radnych, aby działki obok Reala zostawić w spokoju, a dla wieżowców znaleźć inny teren.

Także ze względów komunikacyjnych, bo wysokościowce w tym miejscu spotęgowałyby ruch samochodowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska