SLD: Opolska strefa to bańka PR-owa Platformy

Archiwum
Tomasz Garbowski, poseł SLD.
Tomasz Garbowski, poseł SLD. Archiwum
Zdaniem lewicowych opolskich posłów pomysły marszałka nie znajdują poparcia rządu.

Tomasz Garbowski i Adam Kępiński zwołali dziś konferencję, na której zakomunikowali, że rząd nie popiera projektu Specjalnej Strefy Demograficznej opracowanego przez władze samorządowe regionu.

Taki wniosek posłowie wysnuli na podstawie pism, które są odpowiedziami ministrów polskiego rządu na postawione im pytania.

Z pism wynika, że np. drogi Kępno - Namysłów - Opole - Prudnik - granica państwa nie zapisano w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011 - 2015.

Inny minister nie widzi możliwości stworzenia 15 strefy ekonomicznej w Opolskiem, a co najwyżej rozważa zmianę nazwy wałbrzyskiej, tak by zaznaczone w niej było nasze województwo.

- Nie ma też planów, aby we władzach tej strefy zasiedli przedstawiciele naszego regionu. Zmiana więc dotyczyłaby jedynie nazwy - ocenia poseł Adam Kępiński.

Tymczasem marszałek Józef Sebesta liczy, że utworzenie u nas SSE pozwoli ściągnąć firmy, a to przełoży się na nowe miejsca pracy.
- Projekt wprowadzenia bonu wychowawczego w wysokości 1600 zł miesięcznie przez dwa lata na nowo narodzone dzieci kosztowałby w skali kraju aż 15,4 mld zł. To astronomiczna kwota - wtóruje koledze Tomasz Garbowski.

Obaj kwitują, że projekt SSD to jedynie PR-owa bańka PO, która - paradoksalnie - nie ma nawet poparcia władz polskiego rządu zdominowanego przez tę samą partię.

Marszałek województwa odsyła posłów z opozycyjnego klubu do aktualnej lektury założeń projektu. - Systematycznie robimy przegląd założonych wstępnie narzędzi wpisanych w projekcie SSD i weryfikujemy, które mają szansę na realizację - wyjaśnia Józef Sebesta i przypomina, że pięć pomysłów już jest wdrażanych.

Jest on przekonany, że nasz region, mimo obaw posłów SLD,ma szanse m.in. na remont wspomnianej drogi, dzięki udziałowi dotacji UE.

Przypomina, że bon wychowawczy w wysokości 1600 zł miałby zostać wprowadzony tylko w Opolskiem, a nie w całej Polsce i że SSD to projekt pilotażowy.

Przyznaje jednak, że nawet w pilotażu pomysł innego sposobu naliczania podatku CIT dla regionu może się okazać niemożliwy do zrealizowania.

Posłowie SLD: - To kuriozalny pomysł, który zakłada eksterytorialność Opolszczyzny. Zdaniem ministerstwa mógłby on zostać zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny.

Na początku kwietnia władze regionu będą negocjowały w Warszawie sfinansowanie SSD ze specjalnej puli unijnej. Sama droga północ-południe ma kosztować ok 1,4 mld zł, co stanowi połowę budżetu regionalnego przyznanego nam na kolejne 7 lat.

- Dlatego musimy na to zdobyć dodatkowe pieniądze - deklaruje marszałek Sebesta i zapowiada, że pod koniec kwietnia rozpocznie się w mediach kampania opolskiej SSD.

Jego zdaniem działania posłów SLD tylko szkodzą w realizacji planów opolskich samorządowców.

Ci twierdzą, że popierają projekt SSD, ale nie ma on szans na realizację i zostanie tylko na papierze, albo hasłem sztandarowym PO do następnych wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska