SLD znów chce zablokować prywatyzację ECO [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Archiwum
Uchwała w tej sprawie trafi na październikową sesję. Szanse na jej przegłosowanie są jednak niewielkie.

SLD ponawia uchwałę, bo jak twierdzi całkowita prywatyzacja spółki będzie szkodliwa dla miasta i stanowi też zagrożenie dla miejsc pracy w ECO.

- Zawsze mówiliśmy, że sprzedaż akcji to błąd i tak samo będziemy mówić po wyborach. Ciekawi nas także, co na to potencjalni kandydaci na prezydenta Opola - mówi Tomasz Garbowski, poseł i kandydat SLD.

Przypomnijmy, że do tej pory prezydent upierał się, że sprzedaż ponad 54 procent akcji ciepłowniczego giganta jest możliwa jeszcze w tej kadencji samorządu. Ostatnio zmienił jednak zdanie i choć procedura nadal trwa, to ostateczną decyzję podejmie już nowa rada miasta i nowy prezydent.

- Przeciwników sprzedaży wciąż przybywa, ale jestem pewien, że gdy tylko ucichnie wyborczy harmider, to zwolenników takiego ruchu też znajdzie się sporo - ocenia Zembaczyński. - Sprzedaż będzie bardzo konkretnym "kopem" dla rozwoju miasta. Pozwoli sfinansować np. trasę średnicową lub budowę przeprawy przez Odrę w trasie planowanej obwodnicy południowej.

Uchwała SLD ma trafić na październikową sesję. Szanse na jej przegłosowanie są jednak niewielkie. Większość radnych uważa bowiem, że całą procedurę prywatyzacyjną trzeba doprowadzić do końca, a dopiero potem postanowić co dalej z ECO.

Nieoficjalnie mówi się, że miasto może liczyć na wpływy ze sprzedanych akcji na poziomie kilkuset milionów złotych.

Ostateczną sumę poznamy jednak dopiero wówczas, gdy miasto zdecyduje się na zbycie akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska