Śliskie drogi o poranku. Pięć wypadków na Opolszczyźnie

Archiwum
Archiwum
W pięciu wypadkach, do których doszło w poniedziałek rano, zostały ranne cztery osoby. Przyczyną wszystkich zdarzeń było oblodzenie jezdni i nadmierna prędkość.

O godz. 9.30 w Krogulnie, w powiecie namysłowskim, na drodze wojewódzkiej 454 zderzyły się dwa auta: skoda i bus ducato. Dwie kobiety jadące skodą zostały ranne. Karetka zabrała je do szpitala.

Ponieważ jezdnia w miejscu zdarzenia była i jest nadal bardzo śliska, wezwani do wypadku strażacy od razu powiadomili o tym zarząd dróg wojewódzkich. Czekają aż przyjedzie piaskarka i laweta po skodę.

Mimo tych utrudnień droga jest przejezdna.

Wcześniej, bo przed 9.00 na drodze Krzyżowice-Obórki (pow. brzeski), nissan micra prowadzony przez kobietę, wypadł z drogi i wpadł do rowu. Auto zatrzymało się tuż przy drzewie. Ekipa karetki udzieliła kierującej samochodem pierwszej pomocy i zabrała kobietę na obserwację do szpitala.

Z kolei o 7.24 na trasie Domaszowice-Siemysłów (pow. Namysłów) dachował ford fiesta, którym jechały dwie kobiety. Na szczęście wyszły z tego bez uszczerbku.

Do wypadku doszło też o 8.35 na trasie Boruszów-Skrońsko (pow. oleski). Dachował samochód. Jedna osoba została ranna.

Do podobnego zdarzenia doszło przed godziną 6.00 na autostradzie A4. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Zdaniem strażaków wielu kierowców zmyliła dziś, tylko pozornie korzystna pogoda. Wprawdzie nie padało i świeciło słońce, ale wszędzie było ślisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska