Wprawdzie słoneczniki kojarzą nam się z drewnianymi sztachetami i wiejskim obejściem, ale kiedy je sprowadzono do kraju przed kilkoma wiekami, najpierw były ozdobą pałacowych ogrodów.
Wiedząc o tym, architekci krajobrazu coraz częściej sięgają po te rośliny, zdobiąc nimi miejskie przedogródki, a florystki wykorzystują do robienia wymyślnych bukietów.
Nie są to jednak wysokie odmiany, przeznaczone głównie do uprawy przemysłowej, dzięki której mamy pestki i olej.
W bukietach, donicach i niektórych ogrodach mamy niską odmianę tych roślin, która dorasta do wysokości 30-40 cm.
Większość z nich ma żółte, pomarańczowe lub (rzadziej) brązowe płatki i ciemne środki. Nierzadko spotyka się tzw. pełne kwiaty słonecznika, w całości pomarańczowe i bardzo dekoracyjne.
Jesienią możemy podziwiać dekoracyjność tych kwiatów i zadbać o to, by je mieć u siebie w następnym roku. Na wiosnę trzeba się postarać o nasiona i wysiać je, najlepiej w szpalerze, tzw. systemem gniazdowym, po kilka w jednym miejscu.
Kiedy wzejdą, pozwalamy rosnąć najsilniejszym sadzonkom i czekamy, aż wyrosną i zakwitną. Niska odmiana słoneczników nadaje się do tego, by ją posadzić w gazonie. Trzeba tylko pamiętać o tym, by je systematycznie podlewać i chronić od wiatru.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?