I chociaż wytłumaczyłam mojemu dziecku, że słowa mają wielką moc i mogą ranić, poczułam bezradność. Bo co z tego, skoro inne dzieci nadal będą ich używać jako obelg, często wynosząc takie zachowanie z domu, słysząc, że mówi tak któreś z rodziców albo starsze rodzeństwo. Słowa potrafią zabić. Przekonaliśmy się o tym chociażby rok temu, gdy samobójstwo popełnił 14-letni Dominik z Bieżunia.
Ubierał się inaczej niż koledzy, dbał o wygląd, więc koledzy wyśmiewali go, nazywali „pedziem”. W każdej szkole zdarzają się przypadki nękania, wyśmiewania rówieśników (piszemy o tym dziś na str. 5). Dzieci potrafią być okrutne, często nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. To ważne, byśmy reagowali w porę. Tłumaczyli, znaleźli czas na rozmowę. Możliwe, że ocali ona czyjeś życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?