Ślub cywilny w pałacu tak, w balonie się nie da

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
U nas z zasady będzie mniej odlotowych ślubów. Tu jest Śląsk, a na Śląsku tradycja zobowiązuje.
U nas z zasady będzie mniej odlotowych ślubów. Tu jest Śląsk, a na Śląsku tradycja zobowiązuje. Tomasz Bolt
W czerwcu pierwsze pary z Opolszczyzny powiedzą sobie "tak" w plenerze. Preferowane są restauracje i ośrodki wypoczynkowe w górach. Ekstrawagancji brak.

Tak naprawdę zawarcie ślubu cywilnego w nietypowym miejscu możliwe było już przed 1 stycznia. Trzeba było jednak przedstawić w miejscowym urzędzie stanu cywilnego wniosek z "uzasadnionymi przyczynami". Teoretycznie powinna to być przynajmniej choroba czy niepełnosprawność jednego z przyszłych małżonków. W praktyce jednak niektórzy szefowie USC byli bardziej liberalni. Dość popularnym miejscem ślubów był np. zamek w Otmuchowie. Jak wspomina Roman Cyguła z agencji fotograficznej z Kędzierzyna-Koźla, jedna z par, nie czekając na zgodę urzędu, zorganizowała dla swoich gości swoiste przedstawienie w ogrodzie restauracji. Ślubu na pokaz udzielił im wynajęty aktor, dzień po faktycznych zaślubinach w USC. Po zmianie przepisów od początku roku młodzi nie muszą już niczego uzasadniać.

Zapłacą dodatkowe tysiąc złotych i urzędnik gminny przyjedzie do nich, pod warunkiem, że miejsce będzie godne i bezpieczne. Młodzi muszą jednak sami załatwić zadaszenie na wypadek deszczu, godło państwowe i stolik do podpisywania dokumentów. Chętnych na takie fanaberie na razie nie jest zbyt wielu, ale więcej młodych pyta o możliwości. Popularne są ośrodki wypoczynkowe w Górach Opawskich, gdzie już zamówiły sobie terminy dwie pary, w tym jedna spoza Opolszczyzny. Młode pary zapowiedziały też swoje śluby w restauracjach w gminie Gogolin, Skarbimierz i Prudnik.
- Mieliśmy już wstępnie zainteresowanych ślubem np. w Altanie Eichendorffa, na zaporze wodnej czy na terenie nyskich fortów, ale nikt jeszcze nie potwierdził ostatecznie terminu i miejsca - mówi Joanna Dygas-Wandzel, kierownik USC w Nysie. - Ślub w balonie pewnie będzie problemem, ale jestem otwarta na propozycje młodych par.

- Na Śląsku śluby i wesela wyglądają dość tradycyjnie i raczej przebiegają według utartego schematu - mówi Roman Cyguła z agencji fotograficznej. - Przykładem jest choćby oprawa muzyczna. U nas 90 procent wesel obsługują zespoły, bo taka jest tradycja. We Wrocławiu 60 procent wesel bawi się przy muzyce didżeja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska