Słupski niedźwiadek szczęścia

Zwie się on "słupski niedźwiadek szczęścia", a jego historia związana jest z wykopaliskami archeologicznymi spod Słupska, podczas których znaleziono figurkę niedźwiedzia wykonaną z bursztynu.

- Figura ta ma trzy tysiące lat i stała się naszym promocyjnym znakiem rozpoznawczym - mówi Monika Łobza, dyrektor Centrum Informacji Turystycznej w Słupsku. - Wokół tej figury powstała legenda głosząca, że nosił ją człowiek polujący właśnie na niedźwiedzie. Moc bursztynowej figury sprawiła, że zwierzęta były uległe wobec myśliwego, nie atakowały go. Ale szczęście opuściło łowczego, gdy zgubił talizman. Wówczas poniósł śmierć zaatakowany właśnie przez niedźwiedzia.

Żywym symbolem tej legendy jest właśnie niedźwiedź (a dokładnie - człowiek w przebraniu niedźwiedzia), który chodzić będzie po terenach targowych. Zwiedzający XI Międzynarodowe Targi Turystyczne powinni się z nim przywitać, a zapewnią sobie szczęście.

Słupsk występuje na targach razem z Ustką, tworząc tak zwane dmumiasto. - Prezydenci obu miast podpisali umowę o współpracy, szczególnie w zakresie turystyki - wyjaśnia Monika Łobza. - Ustka ma piękne plaże, morze, ośrodki wypoczynkowe. Słupsk jest lokalnym centrum kulturalnym, ale i handlowym. Oba miasta dzieli odległość zaledwie 18 km, więc postanowiliśmy połączyć nasze siły, z korzyścią dla turystów. Planujemy również, aby oba miasta połączyła ścieżka rowerowa.

Ustka to nadmorskie kąpielisko liczące sobie 150 lat, słynące z mikroklimatu, oddycha się tu żywicznym leśnym powietrzem i nadmorską bryzą. Posiada też naturalne złoża wód mineralnych i borowiny. Miasto znane też jest m.in. z Festiwalu Sztucznych Ogni (1-2 lipca). Do Słupska warto zaś pojechać nie tylko na zakupy, do kina czy muzeum. Godne obejrzenia są takie zabytki jak browar, ratusz, brama Młyńska, budownictwo sakralne.