Śmierć na tarasie widokowym w Paczkowie. Są zarzuty prokuratorskie. Biegły obwinia budowlańców

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Prokurator postawił zarzuty karne za spowodowanie katastrofy budowlanej tarasu widokowego na murach Paczkowa w 2018 roku. Usłyszało je pięciu budowlańców, ale nie poczuwają się do odpowiedzialności.

Skala błędów popełnionych przy projektowaniu i budowie tego obiektu jest zaskakująca – komentuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

1 września 2018 roku pod nogami trojga zwiedzających załamały się drewniane belki pomostu widokowego na murach obronnych Paczkowa. Ludzie spadli na kamienny bruk z wysokości 7 metrów. Na miejscu zginęła 37 letnia kobieta, jej mąż i 50 letnia mieszkanka Paczkowa odnieśli poważne obrażenia.

Trasę widokową, która miała być turystyczną atrakcją Paczkowa, zbudowano 6 lat wcześniej. Pół roku przed wypadkiem obiekt przeszedł przegląd techniczny. Autor przeglądu nie dopatrzył się żadnych zagrożeń dla zwiedzających. Tymczasem nawet laik, oglądając na ziemi zniszczone belki konstrukcji, widział, że były przegnite. Po wypadku cały taras został zamknięty, a następnie rozebrany na całej długości.

Prokuratura Rejonowa w Nysie cztery lata czekała na dowody, wystarczające do postawienia zarzutów karnych. Ostatecznie oparła się na opinii biegłego ds. budownictwa, który wskazał na odpowiedzialność osób projektujących i prowadzących budowę. Zarzuty nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowlanej usłyszeli między innymi projektant konstrukcji budowli, kierownik budowy, inspektor nadzoru. Kodeksowo takie przestępstwo jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.

- Projekt budowlany nie przewidział, że drewniany obiekt będzie wystawiony na działanie warunków atmosferycznych – mówi prok. Stanisław Bar. – Według biegłego elementy drewniane nie zapewniały odpowiedniej wytrzymałości. Uchybień było dużo. Już na etapie budowy dokonano zmian względem projektu, zastosowano np. belki konstrukcyjne o mniejszych przekrojach i inne śruby do łączeń. Niedokładne zabezpieczenie belek w miejscach łączenia z murem doprowadziło do szybkiego rozwoju grzyba w drewnie, który osłabił konstrukcję.

Zarzut umyślnego sprowadzenia katastrofy budowlanej usłyszał mężczyzna, który w marcu 2018 roku przygotował dla gminy przegląd techniczny budowli. W przeglądzie nie ma żadnych zastrzeżeń, że może być niebezpieczna dla zwiedzających.

- W trakcie postępowania okazało się, że osoba podpisana pod tą ekspertyzą nie miała z nią nic wspólnego, nawet nie widziała tego obiektu. Inna osoba sprokurowała pieczątkę i podrobiła podpis, za co grozi jej teraz do 18 lat więzienia – mówi prok. Stanisław Bar.

Podejrzani nie przyznali się do zarzutów. Wystąpili o sporządzenie przez biegłego opinii uzupełniającej, obejmującej szczegółowe wyjaśnienie ponad 50 zagadnień. Prokuratura w Nysie czeka teraz uzupełnienie opinii eksperckiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska