Śmiertelnie niebezpieczne zabawy Opolan

Redakcja
Liczenie wagonów poprzez ich dotykanie - to jedna z zabaw grożących śmiercią. Tak prawdopodobnie zginął 28-latek na Dworcu Wschodnim w Opolu.
Liczenie wagonów poprzez ich dotykanie - to jedna z zabaw grożących śmiercią. Tak prawdopodobnie zginął 28-latek na Dworcu Wschodnim w Opolu. Paweł Stauffer
Dotykanie pędzących wagonów, leżenie pod przejeżdżającym składem, ucieczka w ostatniej chwili przed lokomotywą - to tylko niektóre zabawy na torach, które czasem kończą się tragedią.

W nocy z 29 na 30 grudnia na Dworcu Wschodnim w Opolu pod kołami pociągu zginął 28-letni mężczyzna. Na początku śledczy myśleli, że to samobójstwo, jednak wszystko wskazuje na to, że opolanin zginął podczas zabawy. Chodzi o “liczenie wagonów". Na czym ona polega?

- Osoba stojąca na peronie liczy wagony przejeżdżającego składu, dotykając ich ręką - mówią policjanci.

Najprawdopodobniej 28-latek chcąc dotknąć jeden z wagonów, trafił w przerwę między nimi, stracił równowagę i wpadł pod koła.

Według prokuratury razem z nim na peronie były dwie osoby, które uciekły z miejsca wypadku, choć mężczyzna mógł jeszcze żyć. Chwilę potem pogotowie otrzymało zgłoszenie, że na dworcu Opole Wschodnie ktoś mógł wpaść pod pociąg. Kiedy karetka przyjechała na miejsce torowiskiem jechał kolejny skład...

- Sprawdzamy teraz czy, rzeczywiście osoby te nie udzieliły pomocy ofierze - mówi prokurator Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

W ubiegłym roku na Opolszczyźnie pod kołami pociągów zginęło 11 osób, a 10 zostało rannych.

- Bo z pociągami nie ma żartów - mówi inspektor Adam Radek z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Opolu. - Stalowe koło ważącego kilkadziesiąt ton wagonu sunące po szynie przecina ludzkie ciało jak nóż jabłko.

Ale to nie odstrasza ludzi. Opolscy SOK-iści mają całą listę niebezpiecznych zabaw urządzanych przez Opolan na kolejowych torach.

- Na przykład dwie, lub więcej osób, stoi na torach i czeka na pociąg. Wygrywa ta, która ostatnia ucieknie przed lokomotywą - mówi Adam Radek. - Skrajna głupota, tak tyko mogę powiedzieć. Ale na tym nie koniec.

- I kolejny przykład skrajnej głupoty: delikwent kładzie się między szynami i czeka aż przejedzie nad nim pociąg - mówi inspektor Adam Radek z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Opolu. - Ma szczęście jeśli pod składem nic nie zwisa. Ale wystarczy, że niżej zamontowany będzie np. sprzęg hamulcowy na łączeniu wagonów i tragedia gotowa.

Następny przykład nieodpowiedzialnego zachowania. Na stojący pod semaforem skład towarowy wchodzi grupka młodzieńców. Czeka aż pociąg rusza, jadą na wagonie kilkadziesiąt metrów i zeskakują.

Siedemnaście lat temu podobnie bawił się 37-letni dziś Andrzej z Kędzierzyna-Koźla. Przypłacił to utratą ręki. - Zeskakując wagonu, tak niefortunnie upadłem, że wtoczyłem się na drugi tor, którym jechał inny pociąg. Nawet nie wiedziałem kiedy koło odcięło mi lewą rękę w łokciu - mówi. - Nie czułem bólu, ale w jednej chwili świat mi się zawalił. Potem dziękowałem jednak Bogu, że żyję.

Pokłady głupoty są niewyczerpane. Jesienią 2011 roku nieustaleni sprawcy regularnie układali przeszkody na torach w okolicach stacji Opole Zachodnie. Szyny blokowali kamieniami, gałęziami i żelastwem.

- To cud, że nie wykoleił się żaden pociąg - mówi Adam Radek.

Coraz częściej zdarza się też, że chuligani obrzucają pociągi kamieniami. W maju 2011 roku policjanci z Kluczborka zatrzymali 14 wyrostków w wieku od 15 do 18 lat, którzy w taki sposób zaatakowali pociąg relacji Częstochowa - Wrocław. Jeden z kamieni wybił szybę i ranił w głowę 49-letnią pasażerkę.

SOK-iści przestrzegają, że karane jest już same chodzenie po torowiskach. Grozi za to od 50 do 500 zł mandatu. W ubiegłym roku na Opolszczyźnie funkcjonariusze wlepili ich 478 na kwotę ponad 30 tys. zł. Natomiast za stwarzanie niebezpieczeństwa dla podróżnych za kratki można pójść nawet na 10 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska