Sąd uznał, że Janusz K. nie powinien iść do więzienia ponieważ ma dobrą opinię, na utrzymaniu żonę i dwójkę dzieci, bardzo przeżył to co zrobił, do dziś korzysta z pomocy psychologa. Nie bez znaczenia była też postawa oskarżonego w procesie, który przeprosił rodzinę zmarłej i wyraził skruchę.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło w maju 2009 roku podczas zlotu motocykli w Turawie. Janusz K. wziął do przyczepki zabytkowego motocykla 22-letnią Wiolettę. Na miejsce przejażdżki wybrali plażę.
Podczas ryzykownej jazdy motor przewrócił się i przygniótł pasażerkę. Dziewczyna zginęła na miejscu. Janusz K. był nietrzeźwy. Jak wynika z badań wykonanych zaraz po wypadku przez policjantów, miał ponad promil alkoholu we krwi.
Dziś Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał wyrok sądu rejonowego, który skazał Janusza K. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5. Mężczyzna ma też siedmioletni zakaz prowadzenia pojazdów (za wyjątkiem kategorii T, bo jest rolnikiem i musi pracować), musi też zapłacić 2700 zł grzywny.
Proces w tej sprawie toczył się cztery razy. Podczas pierwszego Janusz K. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Taka kara była nie do przyjęcia dla prokuratury i pełnomocnika rodziny ofiary, którzy złożyli apelację. Sąd odwoławczy nakazał proces powtórzyć. Kolejny raz opolski sąd skazał Janusza K. na dwa lata więzienia.
Tym razem odwołała się obrona motocyklisty, a sąd odwoławczy ponownie nakazał powtórzyć proces. Za trzecim razem motocyklista usłyszał wyrok 2 lat i 2 miesięcy więzienia. Ponownie odwołał się od wyroku, a sąd okręgowy nakazał powtórzyć proces. Teraz usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5. Wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
