Smok z dużym apetytem

Bartosz Biesaga
Związek Radziecki dawno upadł, a ogromne ciężarówki produkowane w tym kraju nadal jeżdżą w wielu kopalniach i budowach.

Od końca lat siedemdziesiątych na służbie w kopalni bazaltu w Graczach jest sześć takich maszyn, które - jak utrzymują ich mechanicy - są "nie do zdarcia". Pojazdy te, niegdyś duma ZSRR, produkowane są ręcznie do dziś w zakładach Białorusi przez tamtejszych więźniów.
Dwanaście olbrzymich tłoków wielkiego silnika prze owo monstrum nieustannie naprzód. Zadanie nie jest łatwe - góra zakurzonego żelastwa wraz z 30 - tonowym ładunkiem kamienia waży w sumie 48 ton, a stromy podjazd liczy około 1,5 km długości, prowadząc dość wyboistą i krętą drogą między skałami.
W ciasnej kabinie, która pomieścić może jedynie kierowcę, nie ma komfortu. Diabelsko trzęsie, silnik gra z całych sił i wszędzie roznosi się charakterystyczny zapach rozgrzanego oleju. Jednak dla wywrotki marki Biełaz takie warunki to normalka.
Do napędzania pojazdu służy dwunastocylindrowy silnik chłodzony cieczą i olejem o pojemności 22,3 litra, mocy 360 koni mechanicznych oraz maksymalnym momencie obrotowym 1275 Nm. W dzisiejszych czasach nie jest to zbyt wiele, jednak jak na możliwości dawnej radzieckiej myśli technicznej - bardzo dużo.
Ciekawostką jest, że w samochodzie tym zastosowano trzystopniową przekładnię hydromechaniczną. Oznacza to, że zmiana biegów dokonywana jest bez użycia pedału sprzęgła, na którego miejsca w kabinie nie przewidziano.

Skrzynia ładunkowa posiada kanały, którymi wydobywają się spaliny silnika, ogrzewając jednocześnie jej powierzchnię. Rozwiązanie to zapobiegało przymarzaniu ładunku do wywrotki w warunkach niezwykle srogich syberyjskich zim.
Zawieszenie pojazdu jest pneumatyczno-hydrauliczne, a gaz w amortyzatorach to azot. Całość porusza się dość żwawo, jednak z prędkościami nie większymi niż 50 km/h. Szybsza jazda jest możliwa, ale powoduje przegrzewanie opon i może doprowadzić do ich uszkodzenia. Zmiana takiego koła bez użycia wózka widłowego jest wykluczona. Zwrotność wywrotki zapewnia średnica zawracania wynosząca, według danych instrukcji, 20 metrów.

Hobbystów chcących powiększyć swoją kolekcję o biełaza ostrzegamy, że pojazdy te są mało ekonomiczne - średnie zużycie oleju napędowego wynosi około 270 litrów na każde 100 km. Do tego dochodzą straty wywołane rzeką wycieków z układów hydraulicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska