Śnieg ma stopnieć sam. Opolski ratusz czeka na...odwilż

fot. arti
fot. arti
Ratusz dostał propozycję wywiezienia śniegu z Rynku i płatnych miejsc parkingowych. Zdaniem urzędników za dużo to kosztuje. Czekamy na odwilż.

Ofertę złożyła firma Remondis, zajmująca się oczyszczaniem miasta. Za wywózkę śniegu chce dodatkowych pieniędzy.

- Śnieg wywozimy już w ramach bieżącego oczyszczania ulic, ale żeby np. usunąć go z Rynku czy z całości miejsc parkingowych potrzebujemy zlecenia ekstra - tłumaczy Wiesław Derkacz, prezes Remondisu.

Remondis ocenia, że wywiezienie śniegu mogłoby kosztować od 18 do 28 zł za metr sześcienny - im większa ilość do wywiezienia tym cena jest niższa. Urząd na jednorazową wywózkę musiałby więc znaleźć co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Bez względu na cenę powinniśmy pomyśleć o usuwaniu śniegu z centrum - uważa Lucjusz Bilik, przewodniczący klubu radnych SLD, który apelował w tej sprawie na ostatniej sesji rady miasta. - Kwestią do dyskusji jest skąd go wywozić i na jaki zakres akcji nas stać. Inne miasta potrafią to robić za mniejsze pieniądze.

Opolanie na to czekają. Dziwią ich m.in. hałdy usypane na miejscach parkingowych czy na Rynku.

- Rynek to serce miasta. Źle to o nas świadczy, że nie potrafimy o niego zadbać - ocenia Marek Krupa, mieszkaniec centrum. - Zdaję sobie sprawę, że miasta nie stać na całkowite odśnieżanie ścisłego centrum. Ale przynajmniej niech urzędnicy wymuszą oczyszczanie miejsc parkingowych. Przecież bez tego zmniejszają się dochody budżetu miasta.

Tego parkingu śnieg nie zasypie. Regiomoto.pl - jeżeli chcesz sprzedać samochód - zaparkuj go tutaj, wrzuć na luz i zarabiaj.

Na razie urząd miasta nie zdecydował się na akcję usuwania śniegu z centrum.
- Nie stać nas na nią. Wolimy dodatkowe pieniądze przeznaczać na oczyszczanie ulic i łatanie dziur w jezdniach - przyznaje prezydent Ryszard Zembaczyński. - Rzeczywiście na Opolszczyźnie są miasta, gdzie akcja zima kosztuje znacznie mniej, ale takie są uroki naszego rynku usług i rynku pracy. W mniejszych miastach koszty są po prostu niższe. Warto też pamiętać, że od wielu lat śnieg jest już odpadem i za jego składowanie na wysypisku trzeba płacić. Nie można go wywozić do Odry - dodaje prezydent.

Zembaczyński nie wyklucza jednak, że gdy śniegu pojawi się jeszcze więcej Opole poszuka pieniędzy także na jego wywózkę.

- Ale nie z całego centrum - zastrzega prezydent.
Tymczasem w Miejskim Zarządzie Dróg przekonują, że do końca roku takich działań na pewno nie będzie.

- Czekają nas plusowe temperatury i śnieg sam stopnieje - twierdzą drogowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska