Softballistki Szóstki Brzeg jechały na turniej Pucharu Europy do San Marino z chęcią poprawienia 8. miejsca sprzed roku. Zespół wrócił jednak do Brzegu zawiedziony swoją grą i wynikiem. Zakończyło się na zajęciu przedostatniego, 10. miejsca.
- Turniej nam nie wyszedł - przyznaje Dariusz Żak, trener brzeskiego zespołu. - Wpłynęły na to dwa czynniki: część zespołu była rozprężona zbyt długą przerwą w treningach, a pozostałe mogły czuć zmęczenie po meczach kadry, które rozgrywały krótko przed wyjazdem.
Nie graliśmy dobrze w żadnym elemencie. Szóstka w San Marino rozegrała pięć spotkań. Wygrała jedno i to z najsilniejszym zespołem w swojej grupie - szwajcarskim Therwill Flyers.
- Co ciekawe udało nam się pokonać drużynę, która później wygrała naszą grupę, dotarła do ścisłego finału i dopiero tam uległa gospodyniom z San Marino - mówi Żak.
- Gdyby dziewczyny w całych zawodach prezentowały poziom, na jakim grają w sezonie, to mogliśmy powalczyć nawet o czwarte miejsce.
Mistrzynie Polski pokonały Flyers 13-6. Poza tym przegrały 0-13 z chorwackim Princ, 2-9 z francuskim Les Comanches Toulon i 13-17 z brytyjskim Richings Park Pengiuns.
W meczu o 9. miejsce przegrały 8-15 z Kranjskim Lisjakiem ze Słowenii. Puchar Europy grupy B zdobył zespół Titano Hornets z San Marino. Na początku września brzeskie softballistki wracają do walki o trzeci triumf w polskiej lidze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?