Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pilnują porządku z łodzi

Tomasz Rusek
Michał Dolatowski (w okularach) i Jacek Nowak podczas patrolowania Warty. - W mieście nikt do niej nie wchodzi, ale w Czechowie czy Santoku odważnych jest dużo - mówią.
Michał Dolatowski (w okularach) i Jacek Nowak podczas patrolowania Warty. - W mieście nikt do niej nie wchodzi, ale w Czechowie czy Santoku odważnych jest dużo - mówią. fot. Komenda Miejska Policji
Nawet w deszcz załoga policyjnej motorówki wypływa na patrole. Można ją spotkać na Warcie, a także na kąpielisku w Nierzymiu, Karninie czy Gliniku

- W każdą pogodę ludzie mogą robić głupstwa - mówią policjanci Michał Dolatowski i Jacek Nowak, jedna z wodnych ekip komendy miejskiej.

W Gorzowie jest czterech mundurowych, którzy na zmianę pływają motorówką. Zamiast czarnego kombinezonu mają jednak - jak na filmach - białe koszulki polo z czarnym napisem ,,policja''. Do tego broń, kajdanki i... druczki mandatowe. Bo zdarza się, że trzeba ukarać któregoś z plażowiczów. W tym roku wlepili już 14 mandatów po 100 zł każdy.

Zmora: alkohol
Wodny patrol można spotkać najczęściej na Warcie, a także na najpopularniejszych podmiejskich kąpieliskach: w Nierzymiu, Zdroisku, Karninie, Marwicku, Wysokiej, Gliniku czy w Kłodawie. Policjanci wypływają niezależnie od pogody. - Bo ludzie mogą robić głupstwa nie tylko w upały - tłumaczą z uśmiechem M. Dolatowski (na zdjęciu w okularach) i J. Nowak.

Zmorą od lat są plażowicze pod wpływem alkoholu i dzieci zostawione w wodzie bez opieki. Często nawet sześciolatki pluskają się w niebezpiecznym Kanale Ulgi, choć od lat jest tu zakaz kąpieli! - Gdy ich namierzymy, obowiązkowo informujemy rodziców i sprawdzamy, czy w ogóle wiedzieli, co robią ich dzieci - podkreśla rzecznik gorzowskiej komendy Sławomir Konieczny.

Nie boją się rzeki

Piotr Sikora w zespole wodnym KMP pracuje już 11 lat. Mówi, że przez lata niemal zupełnie znikli amatorzy kąpieli w Warcie. - Ale tylko na odcinku Gorzowa. W Santoku czy Czechowie cały czas jest taka tradycja. Tymczasem to bardzo niebezpieczna i zdradliwa rzeka. Jednak ludzie wychodzą z niej na nasz widok, a gdy odpływamy, znowu zaczynają się kąpać. To nierozważne - mówi policjant.

Wodne patrole będą pilnowały plażowiczów do 30 września. W tym sezonie była już jedna ofiara śmiertelna: mały chłopiec utonął w jeziorze w Kłodawie.

PAMIĘTAJ!

  • nigdy nie wchodź do wody po wypiciu alkoholu
  • nigdy nie kąp się w miejscach oznaczonych znakiem ,,zakaz kąpieli''
  • nigdy nie skacz na główkę do akwenu, w którym wcześniej się nie kąpałeś
  • nigdy nie oddalaj się od brzegu, jeśli nie umiesz pływać
  • nigdy nie wskakuj nagle do wody po długotrwałym opalaniu
  • zawsze mów bliskim, na jakie kąpielisko jedziesz
  • zawsze wykonuj polecenia ratownika lub policjanta
  • zawsze wzywaj pomoc, jeśli zobaczysz, że ktoś się topi
  • zawsze przed wejściem do wody powoli ochłodź ciało wodą
  • zawsze reaguj, gdy widzisz pijanego wchodzącego do wody lub małe dziecko bez opieki


  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska