- W każdą pogodę ludzie mogą robić głupstwa - mówią policjanci Michał Dolatowski i Jacek Nowak, jedna z wodnych ekip komendy miejskiej.
W Gorzowie jest czterech mundurowych, którzy na zmianę pływają motorówką. Zamiast czarnego kombinezonu mają jednak - jak na filmach - białe koszulki polo z czarnym napisem ,,policja''. Do tego broń, kajdanki i... druczki mandatowe. Bo zdarza się, że trzeba ukarać któregoś z plażowiczów. W tym roku wlepili już 14 mandatów po 100 zł każdy.
Zmora: alkohol
Wodny patrol można spotkać najczęściej na Warcie, a także na najpopularniejszych podmiejskich kąpieliskach: w Nierzymiu, Zdroisku, Karninie, Marwicku, Wysokiej, Gliniku czy w Kłodawie. Policjanci wypływają niezależnie od pogody. - Bo ludzie mogą robić głupstwa nie tylko w upały - tłumaczą z uśmiechem M. Dolatowski (na zdjęciu w okularach) i J. Nowak.
Zmorą od lat są plażowicze pod wpływem alkoholu i dzieci zostawione w wodzie bez opieki. Często nawet sześciolatki pluskają się w niebezpiecznym Kanale Ulgi, choć od lat jest tu zakaz kąpieli! - Gdy ich namierzymy, obowiązkowo informujemy rodziców i sprawdzamy, czy w ogóle wiedzieli, co robią ich dzieci - podkreśla rzecznik gorzowskiej komendy Sławomir Konieczny.
Nie boją się rzeki
Piotr Sikora w zespole wodnym KMP pracuje już 11 lat. Mówi, że przez lata niemal zupełnie znikli amatorzy kąpieli w Warcie. - Ale tylko na odcinku Gorzowa. W Santoku czy Czechowie cały czas jest taka tradycja. Tymczasem to bardzo niebezpieczna i zdradliwa rzeka. Jednak ludzie wychodzą z niej na nasz widok, a gdy odpływamy, znowu zaczynają się kąpać. To nierozważne - mówi policjant.
Wodne patrole będą pilnowały plażowiczów do 30 września. W tym sezonie była już jedna ofiara śmiertelna: mały chłopiec utonął w jeziorze w Kłodawie.
PAMIĘTAJ!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?