Z danych Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem wynika, że kiedyś czerniak atakował głównie starszych ludzi, natomiast ostatnio jest coraz częściej rozpoznawany u młodych. Zostało też udowodnione, że jego rozwojowi mocno sprzyja sztuczne promieniowanie UV, stosowane w solariach. Naukowcy przyrównują ich szkodliwość do palenia tytoniu czy działania azbestu.
Dorosłym nikt nie może jednak zabronić korzystania ze sztucznej lampy, w przypadku nieletnich to inna sprawa. Otóż posłowie mają jeszcze w tej kadencji przegłosować ustawę, która zabroni im wstępu do solariów, o co już od 2009 r. zabiega rzecznik praw dziecka.
ZOBACZ: Rośnie liczba chorych na czerniaka
- To byłoby najwłaściwsze rozwiązanie - uważa dr Wojciech Redelbach, chirurg onkolog, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. - Panujący u nas kult opalonego ciała ma się bowiem nijak do zachowań prozdrowotnych. Obecnie, przy takiej pogodzie, wystarczy pół godziny pobytu na słońcu, by organizm otrzymał odpowiednią dawkę witaminy D3, ważnej dla zdrowia. Więcej nie potrzeba. Korzystanie z solarium też bym odradzał. My również obserwujemy wzrost zachorowań na czerniaka.
Np. na Opolszczyźnie w 2002 r. wykryto go u 22 kobiet i 21 mężczyzn, w ostatnich latach liczby te wzrosły odpowiednio do ponad 40 i 30 zachorowań.
- Kiedyś czerniak był chorobą typową dla rolników, którzy dużo przebywali na słońcu, a obecnie jest chorobą tzw. białych kołnierzyków, osób, które przez cały tydzień siedzą w biurach i dopiero w weekend próbują szybko nadrobić opaleniznę - dodaje dr Redelbach.
Duże zastrzeżenia budzi też stan techniczny niektórych łóżek opalających. W 2010 r. kontrolerzy z inspekcji handlowej wykazali, że 83 proc. z nich miało przekroczoną normę natężenia promieniowania UV.
- My się ustawy nie boimy, aż tak dużo klientów przed 18. rokiem życia do nas nie przychodzi - mówi właściciel opolskiego solarium. - Będziemy wtedy sprawdzać dowody.
Lekarz o opalaniu: Hartowanie skóry przed urlopem jest niekorzystne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?