Sołtys zostaje

Krzysztof Strauchmann [email protected]
W Racławicach Śląskich bez zmian. Tadeusz Wrona nadal będzie rządził wsią - zdecydowali w piątek mieszkańcy.

W sali gimnastycznej szkoły w Racławicach Śląskich w tajnym głosowaniu został rozstrzygnięty spór, który od początku roku dzieli półtoratysięczną miejscowość. We wsi kończy się budowa kanalizacji, niedawno zrobiono nową drogę na boisko, utwardzono drogi polne. Dzieje się sporo dobrego, więc dwie grupy mieszkańców spierają się, czyja to zasługa.

- Sołtys chodzi po wsi i opowiada, co załatwił. Zbija punkty - atakował w piątek Kazimierz Bodaszewski, radny gminny z Racławic. - A to tylko dokończenie wcześniej rozpoczętych spraw. Zasługi są innych! - grzmiał.
Sołtys Racławic Tadeusz Wrona odpierał: - Bodaszewski robi sobie kampanię wyborczą.
Wojna między grupą sołtysa a opozycją zaczęła się na poprzednim zebraniu wiejskim w styczniu. Wrona zwołał je, żeby uzupełnić skład rady sołeckiej. Tymczasem jeden z jego zwolenników niespodziewanie postawił wniosek, żeby odwołać całą radę. Doszło do rewolty. W nowej radzie nie znaleźli się: szefowa Koła Gospodyń Wiejskich, prezes Kółka Rolniczego, prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej, szef straży pożarnej.
- To wina statutu wsi, że niewielka grupa mieszkańców może dokonać takich zmian - tłumaczy Janusz Fuks, sam będący stronnikiem Tadeusza Wrony.
Opozycja nie dała za wygraną. Zaczęła zbierać podpisy pod wnioskiem o zwołanie kolejnego zebrania, na którym miałby być odwoływany sołtys. Zebrano ich 170. Do głosowania doszło w piątek. Do miejscowej szkoły przyszło ponad 200 osób.
- Jakie pieniądze wsi ja przepiłem? Niech Bodaszewski i Porembowa wstaną przy wszystkich i powiedzą! - grzmiał sołtys, trzymając w rękach czwartkowe wydanie "NTO" z artykułem o Racławicach.
Podobnie potraktował resztę zarzutów z wniosku o odwołanie.
- Ja chcę, żeby moje Racławice były najpiękniejszą miejscowością w województwie opolskim, a tymczasem mnie się gnębi! - oburzał się Wrona.

Kłótnia mogła potrwać do północy, ale Tadeusz Kasprzyszak, sekretarz gminy Głogówek, przerwał ją i zarządził głosowanie. 120 mieszkańców zagłosowało za sołtysem Wroną. 80 osób poparło wiejską opozycję. Po ogłoszeniu wyników głosowania sołtys uniósł ręce do góry w geście triumfu, a jego zwolennicy zgotowali mu prawdziwe owacje.
- Zwyciężyła prawda! Przebaczam tym, co mnie pomawiali - wołał do wychodzących.
Zwycięstwo Wrony wcale nie oznacza końca sporów. Na zebraniu padł wniosek, żeby prokurator sprawdził, czy opozycja oszukiwała ludzi, chodząc po wsi z pismem o odwołanie Wrony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska