Spacer mistrzów

Redakcja
Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle, KS Nysa i AZS Opole awansowały do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu Polski.

We wczorajszych meczach rewanżowych zespoły z naszego województwa musiały postawić tylko kropkę nad "i". Po łatwych wygranych przed tygodniem po 3:0 do awansu potrzebowały po jednym secie, jednak wszystkie wygrały także spotkania rewanżowe i w komplecie awansowały do następnej rundy PP. Wczoraj jedynie Mostostal zagrał przed własną publicznością.

w MOSTOSTAL AZOTY KĘDZIERZYN-KOŹLE - AZS KATOWICE 3:0 (18, 11, 8)
Mostostal: Kardos, Serafin, Soroka, Szczerbaniuk, Januszkiewicz, Dembończyk. Trener Waldemar Wspaniały.

Szkoleniowiec Mostostalu przeciwko akademikom z Katowic wystawił tylko sześciu zawodników, którzy bardzo szybko i gładko rozprawili się z rywalami. Gospodarze zagrali bez libero, bowiem Kubica odczuwa jeszcze ból kręgosłupa.
- Pozostali zawodnicy mieli normalny trening - oznajmił szkoleniowiec. - Cieszę się, że ci, którzy zagrali przeciwko Katowicom, pewnie zwyciężyli, ale dla nas najważniejsza jest liga i piątkowy mecz z Galaxią.
Pierwszy set rozpoczął się od wyniku 3:1 dla gości. To było jedyne prowadzenie przyjezdnych w secie i meczu. Na zagrywkę wszedł Serafin, popisał się kilkoma asami i Mostostal wygrywał 13:6. Gospodarze mieli jeszcze jeden przestój przy mocnych serwisach Lesia (15:13), jednak w końcówce znów asa posłał Serafin, a seta zakończył bezpośrednio z zagrywki Kardos.

W kolejnych dwóch partiach mostostalowcy łatwo odskakiwali rywalom i utrzymywali wysoką przewagę. W II secie przy stanie 18:8 na zagrywkę wszedł Szczerbaniuk i "zrobiło się" 24:18. Trzy błędy kędzierzynian pozwoliły rywalom nieco zmniejszyć straty, jednak przy czwartym setbolu jeden z zawodników gości dotknął siatki. W III secie 4 asami popisał się Soroka. Mostostal prowadził wysoko (12:4, 18:6, 24:7), a pojedynek zakończył Serafin. W meczu gospodarze bezpośrednio z zagrywki zdobyli 12 pkt. W następnej rundzie rywalem kędzierzynian będzie Stilon Gorzów.

w AZS POLITECHNIKA ŚLĄSKA GLIWICE - KS NYSA 0:3 (-19,
-21, -19)
KS Nysa: Chudik, Jaszewski, Hachuła, Dymowski, Krupnik, Bułkowski, Kop (libero) - Łuka, Olejniczak. Trener Jerzy Salwin.

- To był pojedynek bez historii - ocenia Jerzy Salwin, trener KS Nysa. - Rano mieliśmy dość ostry trening i na spotkanie pojechaliśmy z biegu. Mecz potraktowaliśmy typowo szkoleniowo, chcąc wygrać jak najszybciej i jak najmniejszym nakładem sił. Ten cel osiągnęliśmy.

w IKAR LEGNICA - AZS OPOLE 1:3 (-9, 18, -21, -19)
AZS: Rektor, Żukowski, Rogoziński, Ciemny, Laskowski, Zagaja, Gacek (libero) - Lasik, Meier, Śniatowski. Trener Paweł Czerepok.

- Pierwszy set ustawił mecz - mówi Zbigniew Rektor, rozgrywający AZS-u. - Musieliśmy zdobyć jednego seta, by zagwarantować sobie awans. Rozpoczęliśmy maksymalnie skoncentrowani i łatwo wygraliśmy. W drugiej partii nieco się rozprężyliśmy, ale w dwóch kolejnych odsłonach wykazaliśmy swoją wyższość nad zespołem z Legnicy.
W następnej rundzie AZS zagra z Kazimierzem Płomieniem Sosnowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska