Spadek podzielisz tak, jak będziesz chciał

Dorota Richter [email protected] 77 44 32 568
Przy podziale spadku dziś testament jest tylko wskazówką zmarłego. Ma się to zmienić. (fot. sxc)
Przy podziale spadku dziś testament jest tylko wskazówką zmarłego. Ma się to zmienić. (fot. sxc)
Czeka nas rewolucja. Zapisy w testamencie mają zagwarantować, że konkretna rzecz trafi do konkretnej osoby. Bo wbrew powszechnej opinii dziś polskie prawo tego nie gwarantuje.

Dziś testament to życzenie do potomnych, żeby rozdysponowali majątek zgodnie z wolą zmarłego. Osoba, która spisuje testament, chce w ten sposób zobowiązać swoich spadkobierców, by konkretne rzeczy, zostały podzielone według jej woli.

Zobacz: Zasiłek pogrzebowy od 1 marca będzie mniejszy

Jak to wygląda w rzeczywistości? Niejednokrotnie podział majątku po zmarłym doprowadza do rozpadu rodziny, bowiem postępowania spadkowe kończą się w sądzie, gdzie członkowie rodziny wykłócają się o domy, działki czy samochody.

Ma się to zmienić

Polskie prawo spadkowe czeka rewolucja. Rząd pracuje nad projektem, dzięki któremu w testamencie będzie można wskazać dokładnie, komu i co chcemy po sobie zostawić. Zmiany zapisano w projekcie nowelizacji kodeksu cywilnego.

Uwaga! Takie prawo obejmować będzie jedynie testamenty notarialne.

Zwolnienie z podatku od spadków i darowizn

Gdy odziedziczysz długi

Większości spadek kojarzy się z majątkiem, który można odziedziczyć po zmarłym. Tak jednak nie jest. Dziedziczeniu podlegają również długi. A jakie ma się możliwości, by nie przypadły nam w udziale?

Odrzucić spadek

- Gdy wiemy, że zmarły nie miał dużego majątku i był mocno zadłużony, a nie chcemy lub nie możemy spłacić tych długów, warto odrzucić spadek - radzi Julia Krupa-Ignaczak, radca prawny z Kancelarii Prawnej Raven (Grupa Kruk).

Uwaga

W przypadku gdy spadek miałby przypaść osobie małoletniej, jej rodzice muszą najpierw uzyskać zgodę sądu opiekuńczego na odrzucenie spadku.

Przejąć spadek z tzw. dobrodziejstwem inwentarza

W tym przypadku sąd zleci komornikowi sporządzenie spisu inwentarza.

Ustala on, jaki majątek i o jakiej wartości pozostawił po sobie zmarły oraz ile w momencie jego śmierci, wynosiły jego długi i zobowiązania.

- Spadkobierca odpowiada za długi spadkowe całym swoim majątkiem, ale tylko do wysokości długów osoby zmarłej - wyjaśnia Julia Krupa-Ignaczak.

Przykład. Nawet jeśli odziedziczymy dom o wartości 250 tys. zł i jednocześnie 300 tys. zł długu, odpowiadamy do kwoty 250 tys. zł.

Pozostała różnica pomiędzy odziedziczonymi zyskiem a długiem nie zostanie spłacona. Jeśli natomiast wartość majątku będzie wyższa niż długu, spadkobierca odpowiada do wysokości długu.

Przyjąć spadek

Spadek można przyjąć wprost. Jednak to wiąże się z przyjęciem odpowiedzialności za wszelkie długi spadkowe, bez jakiegokolwiek ograniczenia.

- Wierzyciele zmarłego stają się wtedy uprawnieni do dochodzenia od spadkobiercy spłaty wszystkich należności spadkodawcy. I to bez względu na ich źródło czy wartość - tłumaczy radca prawny.

Podział długów pomiędzy spadkobierców

Spadkobierców jest kilku? Do czasu podziału spadku za długi spadkowe odpowiadają wszyscy solidarnie.

Ważne

Podział spadku następuje z chwilą zawarcia przez spadkobierców umowy o dział spadku lub z chwilą uprawomocnienia się postanowienia sądu w tej sprawie.

Pół roku na decyzję

Jak tłumaczy Julia Krupa-Ignaczak, jeżeli przed notariuszem lub właściwym sądem nie złożymy oświadczenia o odrzuceniu spadku lub o przyjęciu go z dobrodziejstwem inwentarza, z mocy samego prawa spadek nabywamy wprost. - Wtedy będziemy musieli spłacić wszystkie długi spadkowe bez ograniczeń - dodaje.

Na złożenie oświadczenia dotyczącego formy przyjęcia spadku bądź jego odrzucenia ma się sześć miesięcy od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o tytule powołania do spadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska