Sparing dla piłkarzy z Leśnicy. Przyszłość Ciochowice - LZS Leśnica 0-3

Fot. Sławomir Jakubowski
Damian Sadowski zdobył jedną z bramek dla Leśnicy
Damian Sadowski zdobył jedną z bramek dla Leśnicy Fot. Sławomir Jakubowski
Nasi piłkarze spokojnie wygrali na nierównej murawie. LZS Leśnica pokonała zespół z IV ligi śląskiej.

Protokół

Protokół

Przyszłośc Ciochowice - Leśnica 0-3 (0-2)

Bramki dla Leśnicy: Gładkowski 2, Sadowski.

Leśnica: Budzich - Kierdal, Piotr Dyczek, Bodzioch, Dzieniszewski - Sadowski, Gwiaździński, Sładek, Chojnowski, Janczarek - Gładkowski oraz Żebrowski, Rams, Sotor, Łebkowski, Łysoń, Bella, Kotysz, Rybiałek. Trener Stanisław Wróbel.

Spotkanie toczyło się na nierównej murawie i to z pewnością miało wpływ na to, że nie było wielu płynnych akcji. Mecz miał wyrównany przebieg do momentu strzelenia przez naszego III-ligowca pierwszej bramki.

W 35. min do siatki trafił Marek Gładkowski. Trzy minuty później wynik podwyższył Damian Sadowski. Od tego momentu podopieczni Stanisława Wróbla w pełni panowali na boisku.

- Nasza przewaga była duża, ale przełożyła się tylko na jeszcze jedną zdobytą bramkę - tłumaczył obrońca Leśnicy Robert Rams.

Zdobył ją w 68. min Gładkowski, który w sparingach imponuje skutecznością. Kibice z Leśnicy życzyliby sobie, żeby był on równie skuteczny w lidze, a drużyna jak najczęściej wygrywała tak wysoko jak z Przyszłością.

- Trochę mankamentów jeszcze w naszej grze jest - ocenia Rams. - Musimy się "dotrzeć“, bo latem w zespole doszło do dość dużych zmian.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska