Niewykluczone, że mogło dojść do podpalenia. Niemniej pod uwagę brane jest również zwarcie w instalacji elektrycznej czy też ludzkie zaniedbanie. To jednak dopiero wykaże śledztwo.
Tymczasem właściciel usytuowanego przy ogródkach działkowych przy ulicy Mickiewicz Domu Działkowca liczy straty. Wstępnie szacuje się, że z dymem poszło około 5 mln zł. Do tego doliczyć będzie musiał to, czego nie zarobi na wynajmowani sali.
W fatalnej sytuacji są też nyscy nowożeńcy, którzy mieli zaplanowana imprezę w tym lokalu. Teraz na gwałt będą musieli szukać sal zastępczych.
- Całkowicie spłonęła sala balowa, częściowo część administracyjna i pokoje hotelowe - wylicza Marek Kawa, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie. - W najbliższym czasie na pewno żadna impreza się tu nie odbędzie, bo część główna praktycznie grozi zawaleniem.
Pożar wybuchł dziś w nocy. Strażacy zostali wezwani między godz 3.00 a 4.00, a w jego gaszeniu brało udział dziewięć zastępów PSP.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?