- Porządnie zmarzłem - przyznał na mecie Marek Wojda z Gdańska.
Pan Marek od wielu lat trenuje pływanie zimą w Zatoce Gdańskiej.
- Mimo to spływ Kłodnicą był dla mnie dużym wyzwaniem - zapewnia.
Dystans od syfonu, w którym Kłodnica przepływa pod Kanałem Gliwickim do kozielskiej wyspy pokonał w godzinę i 40 minut.
Pierwszy z kędzierzynian - Adam Giet - dopłynął tam jako trzeci. Zajęło mu to 2 godziny i 4 minuty.
- Macie jakiegoś grzańca - zażartował już na brzegu mors z Kędzierzyna-Koźla. - Ktoś szybko podał mu grzane wino. Chwilę później dopłynął jego kolega Janusz Tyka.
- Kłodnica w wielu miejscach była bardzo płytko. Sporo się nachodziłem - śmiał się Tyka.
W sumie dystans ten pokonało szesnastu śmiałków z Kalisza, Gdańska, Wrocławia, Opola i Kędzierzyna-Koźla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?