Spokojnie, to tylko dzierżawa

Jacek Szwedkowicz
O tym, kto będzie gospodarzem stanicy wędkarskiej PZW w Turawie, rozstrzygnie przetarg; otwarcie ofert zaplanowano na 30 listopada br.

RACJE I EMOCJE
Halina Wróbel, prezes ZO PZW w Opolu:
- Znam obawy i zarzuty D. Pełki związane nie tylko ze sprawą stanicy w Turawie. Wyłuszczył on je w liście do ZO, którego kopie porozsyłał także do innych instytucji. Pod tym listem figurują również podpisy złożone przez innych wędkarzy. Z niektórymi z nich rozmawiałam i okazało się, że nie wiedzieli, co sygnują. Twierdzili, że inicjator korespondencji wmówił im, że chodzi tu o protest przeciwko zamiarowi sprzedania stanicy. Proszę więc nie wymagać, bym komentowała te bzdury. Koncepcję wydzierżawienia ośrodka PZW w Turawie podyktowała nam konieczność zerwania z gospodarką, która nie przynosiła zysków. Decyzję tę zaakceptowali najpierw prezesi największych kół PZW na Opolszczyźnie, a potem członkowie prezydium ZO PZW. Przyszłemu dzierżawcy zostanie postawiony warunek, iż nowe ceny usług ośrodka powinny oscylować w granicach cen dotychczasowych. Będzie on też zobligowany do inwestowania i co najmniej zachowania wprowadzonego już zakresu świadczeń dla wędkarzy.

Władze opolskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego postanowiły oddać w dzierżawę stanicę wędkarską położoną nad dużym Jeziorem Turawskim. Decyzja ta zaniepokoiła grupę członków PZW stale korzystających z usług tego ośrodka. Obawiają się oni, że od tej chwili w stanicy, którą wybudowano przecież i wyposażono za ich pieniądze, ceny swobodnie pogalopują w górę.

- Dzierżawca, żeby zapracować na czynsz i jeszcze zarobić, zacznie wszystkich łupić po kieszeni bez zmiłowania - przewiduje Dariusz Pełka, wędkarz z Zawadzkiego i częsty bywalec ośrodka PZW na Rybaczówce.
Stanica PZW w Turawie to sześć domków kempingowych, Dom Rybaka z kawiarenką i pokojami gościnnymi - w sumie pięćdziesiąt miejsc noclegowych oraz wypożyczalnia łodzi dysponująca dwudziestoma jednostkami pływającymi. Zbigniew Świderski, dyrektor biura ZO PZW w Opolu, potwierdza, że majątek ten powstał za pieniądze wędkarzy. Tylko w ostatnich latach w przebudowę i modernizację ośrodka zainwestowano grubo ponad 388 tysięcy złotych. Dzięki temu nowo wybudowane domki kempingowe w stylu góralskim zastąpiły nadające się już tylko do rozbiórki rudery, a stanicy przybyło szesnaście miejsc do spania. Pieczę nad tym wszystkim, jak przypomina Świderski, sprawował etatowy kierownik. Z pensją 3,2 tys. zł brutto miesięcznie. Pobieraną przez cały rok, choć stanica jest czynna tylko sezonowo, od 1 czerwca do połowy października.
Władze opolskiego okręgu PZW doszły w końcu do wniosku, że to rozrzutność. Cyfry nie kłamią, a z cyfr wynikało, że cały tegoroczny dochód stanicy z wynajmu łodzi i domków kempingowych pochłonęło wynagrodzenie kierownika (razem z narzutami).

Dlatego rozwiązano z nim umowę o pracę, a stanicę postanowiono wydzierżawić w drodze przetargu. Otwarcie ofert ma nastąpić w piątek, 30 listopada. Do wczoraj, jak się upewniliśmy, nie wpłynęła jeszcze ani jedna.

Zbigniew Świderski: - Na decyzji o oddaniu stanicy w dzierżawę zaważyły wyłącznie względy ekonomiczne. Teraz z jednej strony zaoszczędzi się na funduszu płac, z drugiej - zarobi na działalności ośrodka. Na tej zmianie wędkarze nie ucierpią. Wśród kryteriów przetargowych, które przy wyborze ofert będą brane głównie pod uwagę, na pierwszym miejscu figuruje właśnie interes wędkarstwa. Zaręczam, że uwzględnia on m.in. ceny za korzystanie z usług ośrodka.
Dariusza Pełki nie przekonują te tłumaczenia. - Względy ekonomiczne? To dlaczego do tej pory nie zwracano na nie uwagi? Kierownika stanicy zwolniono, ale trzech rybaków nadal trzyma się na etatach opłacanych przez wędkarzy. Dzierżawca zaś to nie gospodarz. Wyżyłuje majątek, ostatni grosz z niego wydusi, a nie zainwestuje o, nawet tyle... - kontrargumentował wczoraj wędkarz z Zawadzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska