Taka forma działalności to wspaniały, chociaż wciąż mało rozpropagowany sposób na aktywizację zawodową niepełnosprawnych - twierdzi Józef Kłosiński, prezes pierwszej na Opolszczyźnie Wielobranżowej Spółdzielni Socjalnej Ogniwo, która pięć lat temu powstała w Kędzie rzynie-Koźlu. Dziś podobne przedsiębiorstwa działają też w Byczynie (aż trzy), Strzelcach Opolskich i Nysie, wspierając w znajdowaniu pracy ludzi bezrobotnych i zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Ideą spółdzielni socjalnych jest wzajemna pomoc w poszukiwaniu zajęcia, której udzielają sobie ludzie bez stałego źródła dochodu. Dzięki uchwalonej cztery lata temu ustawie takie działania są wspierane przez budżet państwa, a także z funduszy unijnych.
- To szansa dla wszystkich, bo poza chęciami i pomysłem niczego tu nie wymagamy - zapewnia prezes Ogniwa.
Każda osoba, która ma pomysł na własny biznes, może się zgłosić do spółdzielni socjalnej. Jest to dobra opcja głównie dla ludzi bez doświadczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Spółdzielnia pomaga w napisaniu biznesplanu i podpowiada, gdzie można starać się o dotację (w grę wchodzą powiatowe i wojewódzki urząd pracy, a także inne instytucje, zajmujące się rozdziałem funduszy unijnych). Ile można dostać na start?
- Kilkanaście tysięcy zł to standard, ale da się uzyskać nawet kilka razy większą dotację - zachęca Józef Kłosiński. - Wszystko zależy od rodzaju planowanej działalności oraz ekonomicznej atrakcyjności przedsięwzięcia, którą określa się w biznesplanie. Uzyskane pieniądze należy wydać na ściśle sprecyzowane cele - zakup niezbędnych maszyn i urządzeń, wynajęcie lokalu itp. Nie można natomiast z dotacji finansować bieżącej działalności.
Osoby zrzeszone w spółdzielniach socjalnych na początku mogą też liczyć na wsparcie w opłacaniu składek do ZUS. Spółdzielnie pomagają również w prowadzeniu księgowości. Prawo nie ogranicza rodzaju działalności. W przypadku niepełnosprawnych ograniczeniem są oczywiście predyspozycje zdrowotne. - Zachęcam do kontaktu ze spółdzielniami wszystkich niepełnosprawnych, którzy chcieliby odmienić swoje życia i nie boją się wyzwań - kończy prezes Józef Kłosiński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?