Odwiedzam często rodzinę w Opolu i obserwuję, na jakie trudności i bariery napotykają lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość" w Opolu, pragnący uwłaszczyć swoje mieszkania typu lokatorskiego bądź własnościowego w odrębne prawo własności - z gruntem - bo tylko takie jest prawdziwą własnością.
Dotychczasowe prawo - na zasadzie wieczystej dzierżawy - to przeżytek z czasów komunizmu, nieprzystający do dzisiejszego ustroju w Polsce. Tymczasem spółdzielnia utrudnia i odwleka uwłaszczenie, stwarzając sztuczne trudności, np. żądając zaświadczenia od kominiarza potwierdzającego, że wentylacja w mieszkaniu jest prawidłowa, pomimo że sama dwa razy do roku zleca kominiarzom przegląd tejże wentylacji. Kominiarze odsyłają lokatorów z powrotem do "Przyszłości" po zlecenie na piśmie.
Pomimo że ustawa o uwłaszczeniu weszła w życie kilka lat temu, chętni nie mogą się doczekać jej realizacji. Myślę, że jest to na rękę spółdzielni, żeby lokatorzy nie byli uwłaszczeni, gdyż wówczas można robić na mieszkaniach biznes.
Znam przypadek, kiedy spółdzielnia sprzedała M-4 człowiekowi, który nigdy nie był jej członkiem (...) za jedyne 70 000 zł. (...) Teraz rozgląda się za następnym. W ten sposób można zdobyć kilka mieszkań, potem je sprzedać po cenie rynkowej i nie pracując udawać biznesmena. Prasa podaje, że są już w Polsce zorganizowane grupy przestępcze trudniące się wyszukiwaniem ludzi starych i samotnych, mających mieszkania nieuwłaszczone (...).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?