Członkowie wspólnoty mieszkaniowej wymienionych bloków narzekali na zatarasowane samochodami drzwi wejściowe oraz utrudniony dojazd służb komunalnych i wozaków z opałem. Najpierw zwrócili się z prośbą do straży miejskiej o ustawienie znaku ograniczenia parkowania.
Kiedy to nie pomogło, na własny koszt zamontowali blokadę wjazdu. Mimo tego kilku zmotoryzowanych mieszkańców sąsiednich klatek parkuje tam swoje auta.
- Wspólnota zwróciła się do nas z prośbą o założenie blokady i wyraziliśmy na to zgodę. Mają do tego prawo - mówi Maria Dąbrowska, dyrektor ds. eksploatacji spółki "Enter", która zarządza budynkami na tym terenie. - Od czasu jej ustawienia plac jest zadbany. Po interwencji straży miejskiej zniknęły z placu szpecące go wraki aut.
Zdaniem administratora mieszkańcy bloków przy ul. Spychalskiego 15, 15a i 17 nie mogą narzekać na brak miejsca do parkowania. W pobliżu znajduje się kilka wolnych placów, a chodniki są szerokie. - Nie zajęliśmy jeszcze stanowiska w tej sprawie. Na razie napływają do nas sygnały z obydwu stron - dodaje dyrektor Dąbrowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
